Nagły zwrot ws. Mbappe. Tego jeszcze nie było. "Dom wariatów"

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Guglielmo Mangiapane


- W grze Kyliana Mbappe nie tylko skuteczność jest problemem - jeszcze niedawno takie opinie o Francuzie były na porządku dziennym. Jednak niedawno zaczął on prezentować się lepiej, a przedwcześnie zakończony mecz z Atalantą tylko rozbudził apetyty. "Jego dobre minuty spędzone w Bergamo złagodziły inkwizycyjne nastroje tych, którzy od kilku miesięcy gromadzili drewno na placu" - czytamy w "El Pais".
- W grze Kyliana Mbappe nie tylko skuteczność jest problemem. Problemem jest to, iż on w tej drużynie wygląda jak ciało obce - powiedział niedawno dziennikarz Sebastian Chabiniak. O problemach Francuza w Realu Madryt było głośno w światowych mediach.


REKLAMA


Zobacz wideo Co się dzieje z Mbappe? Kosecki: Siadł mu mental. Gole mu nie pomogą


Od początku grudnia 25-latek prezentuje się lepiej. Zaczął od zdobycia bramki przeciwko Getafe (2:0), choć później rozczarował w starciu z Athletikiem (1:2), marnując rzut karny. Ale potem strzelił po golu w meczach z Gironą (3:0) i Atalantą (3:2), co zmusiło do refleksji nad jego boiskową postawą.
Kylian Mbappe nie spełniał oczekiwań kibiców Realu Madryt. "Zaczęła się rozprzestrzeniać panika i oburzenie"
Przeciwko włoskiemu klubowi napastnik dość gwałtownie musiał zejść z powodu kontuzji, ale zostawił po sobie korzystne wrażenie. "Jego dobre minuty spędzone w Bergamo złagodziły inkwizycyjne nastroje tych, którzy od kilku miesięcy gromadzili drewno na placu" - napisał hiszpański "El Pais".
Następnie zdecydowano się na zupełnie inne porównanie i zestawiono grę Mbappe z... wizytą w restauracji. "Można odnieść wrażenie, iż wśród fanów Realu Madryt panuje pewne rozczarowanie z tego samego powodu, dla którego wychodzimy z niektórych restauracji z niesmakiem: długiego czasu oczekiwania. Było wiele lat napiętych odroczeń i obietnic natychmiastowości, które nigdy nie zostały spełnione" - czytamy.


Ponadto Francuz niejako stał się zakładnikiem niedawnych sukcesów Realu, który w poprzednim sezonie wygrał La Ligę oraz Ligę Mistrzów: "Pierwsze występy napastnika wywołały swego rodzaju dystopijną nostalgię, z powodu której niektórzy fani zaczęli pytać o Joselu, [...] przekonani, że, bez względu na to, jak dziwaczne może wydawać się to porównanie (Mbappe z Joselu - red.), w przeszłości było lepiej".


Mbappe "nie wystartował jako piłkarz absolutny", przez co zaczęto choćby porównywać go do wielkich niewypałów transferowych jak Eden Hazard. Czasem można było odnieść wrażenie, iż przygniata go "ciężar koszulki" Realu - kulminacja nastąpiła po zmarnowanym karnym w spotkaniu z Liverpoolem (0:2).
"Analizie poddano jego błędy, ruchy lub ich brak, gesty po niecelnym karnym oraz podania do przeciwnika przy każdej próbie wyprowadzenia kontrataku. I tak niemal nagle zaczęła się rozprzestrzeniać panika i oburzenie. A może podejrzenie, iż długie oczekiwanie zniszczyło suflet, który pewnego dnia apetycznie zadomowił się w zbiorowej wyobraźni fanów Realu" - przypomniano.


Kylian Mbappe wraca na adekwatne tory? "Wszystko dzieje się zbyt szybko"
Kolejny mecz LM dopełnił zwrot, jaki w ostatnim czasie nastąpił w kwestii postrzegania Mbappe. Strzelony gol dawał nadzieję na wielki popis, jednak zawodnik "odniósł kontuzję w momencie, gdy dzieci z połowy świata pobiegły do swoich pokojów, aby wyciągnąć jego koszulkę z szafy". A nieustanny szum wokół niego udowadnia, iż "w piłkarskim domu wariatów wszystko dzieje się zbyt szybko, dlatego [...] tak trudno zaakceptować nam opóźnienia".
Po ostatnich lepszych występach Francuza fani Realu liczą na jego szybki powrót do zdrowia, a otuchy mogą im dodawać słowa Carlo Ancelottiego i Thibaut Courtois. Przed mistrzami Hiszpanii w tym roku jeszcze dwa mecze, 14 grudnia ligowy z Rayo Vallecano, a 18 grudnia finał Pucharu Interkontynentalnego.
Idź do oryginalnego materiału