Nagły zwrot w Barcelonie! A był już na wylocie

5 godzin temu
Sensacyjne odejście Inigo Martineza poważnie namieszało w szeregeach FC Barcelony. Choć mistrz Hiszpanii wydawał się mieć gotowy skład na sezon 2025/2026, to nagle stracił kluczowego obrońcę. Czy to oznacza, iż poszuka na rynku transferowym jego następcy? Niekoniecznie, ale hiszpańskie media donoszą, iż rośnie pozycja zawodnika, który może wejść w buty 34-latka.
FC Barcelona sprowadziła w letnim okienku transferowym trzech piłkarzy. Joana Garcię, Roony'ego Bardghjiego oraz Marcusa Rashforda. W związku z tym, iż w międzyczasie klub nie stracił żadnego ważnego zawodnika, kibice oceniali jego działania na rynku dość pozytywnie. To zmieniło się jednak wraz z wieściami o Martinezie. Środkowy obrońca ma podpisać lukratywną umowę z Al-Nassr, mimo tego, iż jeszcze w poprzednim sezonie był kluczowym graczem dla Hansiego Flicka.


REKLAMA


Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"


Zawirowania w Barcelonie. To on zastąpi Martineza?
Szalę goryczy według niektórych kibiców Barcy przelewa fakt, iż Martinez ma rozwiązać kontrakt z klubem i odejść za darmo. Choć przecież Al-Nassr prawdopodobnie nie miałoby nic przeciwko, żeby zapłacić za transfer 34-latka choć niewielką kwotę. Władze Blaugrany mają jednak już w głowie inne zmartwienia. To znaczy - kto zamiast Martineza będzie brylował na środku obrony?
ZOBACZ TEŻ: Szambo wybiło po karze dla Lewandowskiego. "Oszuści"
Faworytami do gry w pierwszym składzie są Pau Cubarsi oraz Ronald Araujo, ale urosły też notowania Andreasa Christensena. Czyli zawodnika, który w styczniu był blisko odejścia do Brentford FC. Jak informuje kataloński "Sport": Barca może teraz choćby przedłużyć kontrakt z Duńczykiem.
"Christensen zawsze chciał zostać w Barcelonie do końca kontraktu, a teraz nic w kontekście jego przyszłości nie jest wykluczone. To zawodnik, który miał zaufanie sztabu szkoleniowego, choćby kiedy był po kontuzjach. W tym sezonie będzie grał sporo w ekipie Flicka. [...] Barca poważnie myśli nad przedłużeniem z nim umowy, dzięki czemu nie opuści klubu za darmo, a może choćby zostanie w nim na dłużej" - czytamy na portalu hiszpańskiej gazety.
"Sport" podkreśla również oddanie Christensena do klubowych barw. 29-latek miał odrzucić w okresie letnim lukratywne oferty - w przeciwieństwie do Martineza. "Duński piłkarz nie chciał słuchać żadnych propozycji transferu tego lata, mimo zainteresowania z Arabii Saudyjskiej oraz Premier League. On zawsze podkreślał, iż może być istotną częścią Blaugrany, przez co zakomunikował po zakończeniu poprzedniego sezonu, iż chce w niej zostać niezależnie od wszystkiego. Co więcej, Flick chętnie korzystał z niego w trakcie sparingów, a Christensen dawał dobre występy" - podsumowują Hiszpanie.


Andreas Christensen profesjonalną karierę rozpoczął w barwach Chelsea. W 2022 roku opuścił ten zespół na rzecz FC Barcelony. W hiszpańskim gigancie miał lepsze, ale też gorsze momenty z tego względu, iż wielokrotnie doznawał kontuzji.
Idź do oryginalnego materiału