Iga Świątek ma za sobą słodko-gorzki początek sezonu. Półfinał Australian Open, półfinał w Dosze, a także ćwierćfinał w Dubaju - nie są to złe wyniki, ale jednak Polka liczyła na triumf. Po raz ostatni uniosła puchar w górę przy okazji Roland Garros, a więc w czerwcu 2024 roku. Teraz przed nią WTA 1000 w Indian Wells i eksperci już zastanawiają się, czy 23-latce uda się obronić tytuł. Zdaniem jednej z dziennikarek portalu tennis.com, to może być istotny moment dla Świątek. Ma dużo do udowodnienia w USA.
REKLAMA
Zobacz wideo Kryzys dopadł Igę Świątek? Wesołowicz: Zacznie się bagno
"Triumf w Indian Wells bądź też w Miami byłby ważnym sygnałem dla Igi Świątek. W końcu tenisistka nie zdobyła jeszcze trofeum od kiedy współpracuje z Wimem Fissettem, a także od czasu wykrycia w jej organizmie niedozwolonej substancji" - mówiła dziennikarka Stephanie Livaudais.
Lindsay Davenport przyjrzała się Świątek. Oto werdykt
Teraz głos w sprawie zabrała legenda tenisa, Lindsay Davenport. Wprost stwierdziła, iż Polka jest w gronie kandydatek do końcowego triumfu w Indian Wells. - Ma sporo szczęścia, iż teraz przed nią jedna z ulubionych imprez… i jak dla mnie, będzie tam faworytką - podkreślała była tenisistka, cytowana przez tennis.com.
Na tym jednak nie zakończyła. Mimo wszystko ma spore wątpliwości, czy Polce uda się osiągnąć sukces. Zwróciła uwagę na ważne szczegóły, na to, co jej zdaniem dzieje się w tej chwili ze Świątek. A nie dzieje się dobrze, skoro nasza rodaczka nie jest w stanie wygrać turnieju od ośmiu miesięcy.
- Nie wiem, co jest powodem, ale wygląda na bardziej zestresowaną na korcie. Mogę spekulować, czy to kwestia braku wyników, czy zmiany szkoleniowca. Po prostu nie wygląda na spokojną i odprężoną na placu gry - zaznaczała Davenport. - Są pewne tenisistki, które wydaje mi się, nie są w stanie powstrzymać emocji. A patrząc Idze w oczy, możesz naprawdę dobrze ją poznać - dodawała.
Zobacz też: Było 6:5, 40:0. Nie do wiary, co zrobiła Radwańska. Takich okazji się nie marnuje.
I jak podkreśliła, występ Świątek w USA będzie dla niej sporym "wyzwaniem psychicznym". - Czy jest wypoczęta? Czy ma tę pewność siebie? Czy wierzy, iż może prezentować najlepszy tenis i wygrać turniej? - zastanawiała się.
Świątek i Hurkacz znów połączą siły. Tym razem w celach charytatywnych
O tym, czy Świątek faktycznie wyjdzie zwycięsko z Indian Wells, przekonamy się za kilkanaście dni. Turniej wystartuje już 5 marca. Jednak dzień wcześniej Polka pojawi się na korcie. Zagra w pokazowym Pucharze Eisenhowera, a po jeden stronie siatki towarzyszyć jej będzie Hubert Hurkacz. W turnieju wystartują też inne gwiazdy, jak Jelena Rybakina, Jasmine Paolini czy Taylor Fritz.