Na wybory do Paryża przyjechali choćby z... Amsterdamu. Połączyła ich Iga Świątek
Zdjęcie: Polacy tłumnie ruszyli w niedzielę głosować w drugiej turze wyborów prezydenckich w Paryżu, w tamtejszym Instytucie Polskim. Niektórzy prosto po głosowaniu pobiegli na mecz Igi Świątek.
— Pochodzę z Lublina, mieszkam w Amsterdamie, głosuję w Paryżu — tak przedstawił się jeden z naszych rodaków, którzy tłumnie ruszyli w niedzielę głosować w drugiej turze wyborów prezydenckich, w tamtejszym Instytucie Polskim. Frekwencja dopisała, a wisienką na torcie było dla wielu kolejne zwycięstwo Igi Świątek w turnieju Roland Garros. Niektórzy pobiegli na kort prosto spod wyborczej urny.