Kiedy w klubie usłyszeli o jego decyzji, to mówili wprost: "nie rób tego, bo pożałujesz". Polski gwiazdor nie chciał jednak słuchać. Prezes jednego z ekstraligowych klubów mówi nam wprost: to życiowy błąd, który może zaważyć na jego karierze. Jego zdaniem zawodnik zaślepiony szansą zgarnięcia wielkiej kasy i perspektywą dalszej jazdy w PGE Ekstralidze nie przemyślał dobrze decyzji o transferze. Wróży, iż z trudem odbudowana kariera może gwałtownie legnąć w gruzach.