Muchova już martwi się o mecz ze Świątek. Sama to przyznała

2 dni temu
Zdjęcie: Fot . REUTERS/Florence Lo i Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Ruszył nowy sezon w tenisie. Niebawem na korcie znów zobaczymy Igę Świątek, która będzie reprezentować Polskę w United Cup. W pierwszym meczu wiceliderka rankingu WTA zmierzy się z Malene Helgo, po czym w indywidualnej rywalizacji zagra z Karoliną Muchovą. Choć do drugiego spotkania pozostało jeszcze trochę czasu, to Czeszka już teraz zaczęła narzekać na jego termin. Wszystko przez... pokaz fajerwerków!
Pod koniec 2024 roku Iga Świątek przeżywała najtrudniejszy okres w karierze. W jej organizmie wykryto niedozwoloną substancję, przez co Polka została zawieszona. Na szczęście gwałtownie udowodniła swoją niewinność, a dyskwalifikacja trwała zaledwie miesiąc. W ramach przygotowań do nowego sezonu nasza zawodniczka wystąpiła w pokazowym turnieju World Tennis League. Teraz czeka ją United Cup, czyli drużynowe zawody reprezentacyjne.


REKLAMA


Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"


Muchova przemówiła przed meczem ze Świątek. Zwróciła uwagę na jedno
W tej edycji reprezentacja Polski w grupie zmierzy się z Norwegią oraz Czechami. Dwie ostatnie ekipy rozegrały już swój mecz. Najpierw Karolina Muchova bezproblemowo rozprawiła się z Malene Helgo 6:2, 6:2. Następnie Tomas Machac przegrał z Casperem Ruudem 6:7(6), 7:5, 4:6 po niezwykle zaciętym boju. O końcowym wyniku zadecydował mikst, w którym Muchova i Machac pokonali parę Ulrikke Eikeri/Viktor Durasovic 6:4, 6:4.


W poniedziałek Polska zmierzy się ze skandynawską ekipą. Igę Świątek czeka starcie z Malene Helgo, które zaplanowano na godz. 7:30 polskiego czasu. W Australii będzie już wtedy 17:30. W środę nasza kadra zagra z Czechami. Najpierw na korcie pojawi się Hubert Hurkacz, który zagra ze wspomnianym Machacem. Mecz ten powinien ruszyć pół godziny po północy naszego czasu. W praktyce oznacza to, iż na niebie z pewnością będzie można dostrzec jeszcze mnóstwo fajerwerków, a imprezy sylwestrowe będą trwały w najlepsze.
Po spotkaniu z udziałem Hurkacza do gry wkroczy Iga Świątek, która zagra z Karoliną Muchovą. W rozmowie z podcastem WTA Insider czeska tenisistka nieco narzekała na termin meczu z Polką, który ruszy około drugiej na ranem - w sylwestrową noc. A to dlatego, iż Muchova bardzo chciała zobaczyć na żywo słynny pokaz fajerwerków organizowany na Harbour Bridge w w Sydney. Tymczasem jej mecz ze Świątek powinien wystartować około południa lokalnego czasu już w nowy rok.


- Wielka szkoda, ze gramy zaraz po Sylwestrze. W dodatku rano. Zastanawiam się, co tu zrobić. Wszyscy mi tu mówią, iż te pokazy są znakomite. Trudna sprawa, zobaczymy, czy można to pogodzić - przyznała. Z pewnością 22. rakieta świata nie chce "zarywać nocy" przed meczem z wiceliderką rankingu, aby wybrać się na pokaz. Na jej słowa odpowiedziała Jaslyn Hewitt-Shehadie - siostra byłego lidera rankingu ATP Lleytona Hewitta, a zarazem obecna szefowa WTA ds. komunikacji z zawodniczkami. Australijka uspokoiła Muchovą, zaznaczając, iż pokaz fajerwerków rozpoczyna się już o godz. 21:00. W takiej sytuacji Czeszka spokojnie będzie mogła wybrać się w okolice Harbour Bridge.


Być może w jej ślady pójdzie także Iga Świątek. Starcie obu tenisistek zapowiada się niezwykle ciekawie. Do tej pory Polka wygrała dwa z trzech meczów z Czeszką. Każdy z nich kończył się po trzech setach.
Idź do oryginalnego materiału