Choć regulamin rozgrywek Metalkas 2. Ekstraligi zamknął drogę do wypożyczenia Artura Mroczki ze Speedway Kraków do Autona Unii Tarnów, zawodnik nie składa broni. Jak sam ujawnił w mediach społecznościowych, istnieje jeszcze jedna możliwość, która pozwoliłaby mu pomóc „Jaskółkom” w decydującej fazie sezonu – ale czasu jest dramatycznie mało.
– Zasięgnąłem informacji, iż pozostało jedna droga i mamy na to 8 godzin czasu. Polubowne rozwiązanie kontraktu z Krakowem, który już wyraził taką chęć kilka tygodni temu, wtedy byłbym wolnym zawodnikiem i mogę podpisać nowy kontrakt, w tym przypadku, z Unią Tarnów – napisał Mroczka na Facebooku, dziękując kibicom za wsparcie.
Regulaminowa ściana
Unia Tarnów po odejściu Mateja Žagara znalazła się w poważnych tarapatach kadrowych. Klub rozważał wypożyczenie Mroczki, ale przepisy jasno mówią, iż po zakończeniu rundy zasadniczej taki ruch jest niemożliwy. Jedyną opcją pozostaje pozyskanie wolnego zawodnika – i właśnie w tę stronę zamierza pójść doświadczony żużlowiec.
Nie tylko transfer – także pomoc finansowa
Mroczka, dobrze znany tarnowskim kibicom, postanowił działać także poza torem. Uruchomił zbiórkę internetową, której celem jest zebranie 50 tysięcy złotych na remont silników i zakup sprzętu, co ma zwiększyć szanse drużyny na utrzymanie w lidze. – Tarnów jest moim drugim domem żużlowym. Spędziłem tu większość kariery seniorskiej. Teraz jest czas, żebym to ja dał coś jaskółczej rodzinie – deklaruje.
Ostatnia nadzieja
Sezon 2025 jest wyjątkowo trudny dla tarnowskiej drużyny. Problemy finansowe, odejście kluczowych zawodników i ostatnie miejsce w tabeli sprawiają, iż faza play-down zapowiada się dramatycznie. Czy Mroczka zdąży rozwiązać kontrakt i podpisać nową umowę? Odpowiedź poznamy w ciągu najbliższych godzin – okienko transferowe zamyka się o północy.
