Piątkowy etap 93. edycji Rajdu Monte-Carlo obfitował w emocje… Oto cztery, najważniejsze wydarzenia z trasy alpejskiego klasyka.
Na samym wstępie, rzut oka na klasyfikację generalną. Monte-Carlo powróciło do swoich „ustawień fabrycznych”, tabelę otwierają Sebastien Ogier i Vincent Landais. Liderzy stajni Gazoo Racing mają relatywnie bezpieczny, blisko trzynastosekundowy zapas nad Elfynem Evansem i Scottem Martinem. Wirtualne podium uzupełniają Adrien Fourmaux i Alexandre Coria. Nowy „narybek” Hyundaia radzi sobie świetnie, nakrywając czapką swoich kolegów.
W łączonej tabeli konstrukcji Rally2 doszło do nieoczekiwanej roszady. Rossel pilotowany przez Dunanda wyprzedził swoich byłych partnerów z PH Sport, Gryazina i Aleksandrova. Rosyjsko-kirgiska załoga straciła grubo ponad pół minuty na ostatniej próbie piątkowego etapu. Po porannych problemach technicznych, na podium wrócili Greensmith/Andersson.
Dwie wtopy Neuville’a
Delikatnie mówiąc, urzędujący mistrzowie świata nie zaliczą tegorocznego Monte-Carlo do udanych. Duet Hyundaia popełnił dwa, fatalne w skutkach błędy. By dodać nieco pikanterii, zdarzyły się one dokładnie w tym samym miejscu, na obu przejazdach odcinka „La Breole / Selonnet”. Na porannej pętli Thierry i Martijn „przestrzelili” hamowanie i uderzyli w skarpę. Zeszłoroczni zwycięzcy zniszczyli zawieszenie, tracąc szanse na drugie zwycięstwo z rzędu.
Po południu nie było niestety lepiej… Mistrzowskie i20N Rally1 wypadło z trasy raz jeszcze, tym razem w nieco lepszym „stylu”. Warto jednak zauważyć, iż Belgowie podróżowali na „kapciu”. Koniec końców, ich strata do liderów wzrosła aż do czterech minut. Po zawodach!
Pickup Tanaka
„La Breole / Selonnet” mogło też „pochłonąć” kolejną, etatową załogę Cyrila Abiteboula. Tanak i Jarveoja znaleźli się dosłownie o włos od ogromnej kraksy. Estończycy zsunęli się do rowu na śliskim wirażu i z impetem „otarli się” o drewniany słup. Hyundai i20N Rally1 wyrwał się z opresji, tracąc po drodze większość bocznego poszycia, tylną klapę i pakiety aerodynamiczne. Patrząc na sprawę w humorystycznym ujęciu, Tanak przerobił swój wóz na prawdziwego… pickupa. Powiało grozą – na szczęście skończyło się na dużym strachu. Nie doszło do uszkodzeń klatki, a wóz Estończyka gwałtownie wrócił do naturalnych kształtów.

Pierwszy triumf Fourmaux
Kiedy koledzy rozbijali się po okolicznych wzgórzach, pagórkach i słupach, Adrien i Alex wyraźnie przyspieszali. Nowy nabytek Cyrila Abiteboula wciąż meldował się w czołówce, jadąc zarówno efektownie (co widać było na onboardach), jak i efektywnie. Momentem przełomowym był, jakżeby inaczej, wspomniany wcześniej OS6 „La Breole / Selonnet”.
Przeczytaj również: WRC 93. Rajd Monte-Carlo 2025 – harmonogram, lista zgłoszeń
Fourmaux i Coria byli jedną z niewielu załóg, które zaliczyły czysty, bezpieczny przejazd. Jak wiemy, Neuville i Tanak byli blisko zakończenia rywalizacji, gorąco zrobiło się też w rajdówkach Sebastiena Ogiera i Samiego Pajariego. Obaj panowie zjechali nieco z trasy, jednak GR Yaris Rally1 wytrzymały drobne uderzenia w pagórkowatą „bandę”. Sensacja wisiała w powietrzu, przez długi okres czasu liderem OS6 pozostawał… Gregoire Munster.
Hyundai i20N Rally1 okazał się jednak nieco szybszy, a Fourmaux i Alexandre wyprzedzili Luksemburczyka o cztery sekundy. Spodziewalibyście się, iż to Fourmaux wygra pierwszy oes dla Hyundaia w 2025? Krótko, Adrien wyrasta na alpejskiego lidera stajni z Alzenau…

Pierwsze, nieoczekiwane super rally
Postawmy sprawę jasno, Gregoire Munster i Louis Louka są jak na razie jedną z rewelacji 93. Rajdu Monte-Carlo. Załoga skazywana przez wielu na pożarcie radziła sobie całkiem nieźle, nawiązując walkę ze znacznie mocniejszymi kolegami. Poza wspomnianym wyżej drugim czasem na OS6, podopieczni M-Sportu byli również o krok od wygranej na OS4. Mało tego, zjeżdżając na popołudniowy serwis znajdowali się tuż za wirtualnym podium.
Ostatecznie panowie zakończyli dzisiejszy etap na szóstym miejscu. Niestety, ich Puma Rally1 zatrzymała się w drodze do parku serwisowego w Gap, doszło do usterki układów elektrycznych. Zawodnicy nie zdołali naprawić wozu o własnych siłach, kończąc dzień w minorowych nastrojach. Skorzystanie z systemu super rally oznaczało bolesną karę – do czasu załogi #13 dopisano aż dziesięć minut. Gregoire oraz Alexander spadli na odległą, dziewiętnastą lokatę w „generalce”. Jutro ruszą do walki jako pierwsza załoga na trasie.
93. Rajd Monte-Carlo 2025 – sobotni harmonogram
– serwis E – 6:58
– OS10 „La Motte-Chalancon / Saint-Nazaire” – 8:59
– OS11 „Aucelon / Recoubeau-Jansac” – 10:05
– OS12 „La Batie-des-Fonts / Aspremont” – 11:08
– serwis F – 12:33
– OS13 „La Motte-Chalancon / Saint-Nazaire” – 14:59
– OS14 „Aucelon / Recoubeau-Jansac” – 16:05
– OS15 „La Batie-des-Fonts / Aspremont” – 17:08
– serwis G – 18:33
Więcej przepełnionych motorsportem materiałów znajdziecie naturalnie na rallyandrace.pl.
Przy okazji, zachęcamy do zakupu… najnowszego, 46. numeru magazynu Rally and Race. Znajdziecie w nim wszystkie, najciekawsze informacje ze świata motorsportu. Od rajdów, przez wyścigi torowe, górskie, F1, po cross country, drift, simracing, rallycross czy karting. W Wasze ręce oddajemy przeszło 150 stron, przesiąkniętych emocjami z czołowych aren!