Mocne słowa Holdera o ROW-ie Rybnik. „To po prostu syf”

speedwaynews.pl 1 dzień temu

INNPRO ROW Rybnik jest o krok od spadku z PGE Ekstraligi. Zielono-czarni przegrali na własnym torze z Gezet Stalą Gorzów 39:51 i niemal pewne jest, iż w kolejnym sezonie pojadą w Metalkas 2. Ekstralidze. O problemach drużyny od początku mówiło się głośno – wielu ekspertów wskazywało, iż zakontraktowanie „jednego zawodnika za dużo” spowoduje chaos zamiast wzmocnienia. Teraz wprost potwierdza to Chris Holder, który wypadł ze składu ROW-u na mecze w fazie play-down.

W rozmowie z portalem speedwaynews.se Australijczyk nie owijał w bawełnę:

To był gówniany sezon. Sposób, w jaki Rybnik zbudował zespół, sprawił, iż było za dużo treningów i walki o miejsce. Nie ma żadnej drużynowej atmosfery, każdy jedzie tylko dla siebie – powiedział Chris Holder.

To jest po prostu syf, to najlepsze określenie – dodał były mistrz świata.

Holder przyznał też, iż już podczas podpisywania kontraktu miał wątpliwości:

Kiedy podpisywałem umowę, zapytałem o plotki, iż klub chce zatrudnić jeszcze jednego zawodnika. Powiedziano mi: nie, będzie nas siedmiu. Dzień po tym, jak złożyłem podpis, ogłosili kolejny transfer. To było kłamstwo.

Australijczyk zakończył sezon z przeciętną średnią 1,365 pkt/bieg w 11 meczach. W kilku spotkaniach pokazał jednak przebłyski formy, jak chociażby w kwietniowym starciu ze Stalą Gorzów (11+1 pkt) czy w Toruniu (9 pkt).

Przed ROW-em jeszcze mecze w fazie play-down, ale wszystko wskazuje na to, iż misja utrzymania zakończy się niepowodzeniem. Dla kibiców w Rybniku będzie to bolesny cios.

Chris Holder (C)
Idź do oryginalnego materiału