Młodzi wkraczają do akcji – 1 trening do GP Meksyku
Ćwierć stawki została zastąpiona kierowcami rezerwowymi, niekiedy przyszłymi etatowymi zawodnikami. Nowe nazwiska, jakie pojawiły się w piątek to: Robert Schwartzmann, Andrea Kimi Antonelli, Pato O’ward, Felipe Drugovich i Oliver Bearman.
Dwie czerwone flagi
Pierwszy raz czerwień zatrzepotała nad torem z powodu małego karbonowego fragmentu, który znajdował się na końcu prostej startowej, tuż przed punktem hamowania. Dyrektor wyścigu uznał taki stan rzeczy za zagrażający zdrowiu kierowców, toteż ci zjechali do boksów, a porządkowi gwałtownie pozbyli się niepożądanej przeszkody.
W drugim wypadku sytuacja była znacznie poważniejsza. W sekcji szykan Alex Albon stracił panowanie nad swoim Williamsem. Ślizgając się, zahaczył o lewe przednie koło Bearmana, przez co wpadł w bandę. Zestresowany i wściekły Taj obarczył winą… Młodego kierowcę rezerwowego Ferrari. Ten nie miał żadnego wpływu na przebieg zdarzeń.
Red Bull w tarapatach
Pod koniec sesji Max Verstappen zgłosił problem z silnikiem, który nie miał mocy. Jednostka napędowa w bolidzie Holendra była wymieniana dłuższy czas temu, zatem może być nieuniknionym kolejne użycie nowego silnika, co poskutkuje spadkiem na ostatnią pozycję przed startem wyścigu.
George Russell wspiął się na pierwsze miejsce, z czasem 1:17.998. Podium uzupełnili Carlos Sainz i Yuki Tsunoda. Z juniorów, Kimi Antonelli P12, Pato O’ward tuż za nim, natomiast Drugovich, Schwartzmann i Bearman okupowali ostatnie trzy lokaty.
Więcej o Formule 1 na Rallypl.com