Mistrzowie NBA pokonani. Wielki mecz Edwardsa. Dołączył do legendy

1 tydzień temu
22-letni Anthony Edwards znów pokazał, iż najbliższe lata mogą należeć do niego w najsilniejszej koszykarskiej lidze świata - NBA. Został bohaterem wygranego wyjazdowego meczu z drużyną mistrzów NBA - Denver Nuggets 106:99.
Anthony Edwards od początku spotkania pokazywał, iż to może być jego wielki dzień. Po dziesięciu minutach Timberwolves prowadzili 20:17, a on sam zdobył aż 15 punktów! Potem wciąż grał wspaniale. Ostatecznie Edwards zdobył 43 punkty (17/29 z gry, 3/7 za trzy punkty oraz 6/6 z rzutów wolnych). Oprócz tego miał siedem zbiórek, trzy asysty i dwa bloki.
REKLAMA


Zobacz wideo To byłby hit! Wielki talent z NBA zagra dla Polski?


Anthony Edwards poprawił rekord swojej kariery w punktach zdobytych w meczu play-off.
- W pierwszej połowie, zdobywając 25 punktów, był nie do zatrzymania. Jego podejmowanie decyzji było równie trafne, co rzuty. Kiedy miał przed sobą tłum, to mijał, a kiedy był sam, po prostu rzucał - czytamy na stronie NBA.
Edwards dołączył do Kobe Bryanta, legendy NBA i został drugim zawodnikiem w historii, któremu w wieku 22 lat lub mniej, udało się zdobyć 40 punktów w dwóch z rzędu meczach w fazie play-off. Wcześniej Edwards zdobył 40 punktów w wyjazdowym, wygranym starciu z Phoenix Suns 122:116.


Po spotkaniu był skromny.


- Ufamy sobie bardzo nawzajem - to najważniejsze. Na dłuższą metę nie ma znaczenia, kto rzuca do kosza - powiedział Edwards.
Bardzo chwalił go Mike Conley, rozgrywający Timberwolves. - Jestem dumny ze sposobu, w jaki zaakceptował ścieżkę rozwoju, jakiej potrzebował, aby być tam, gdzie jest. 22 latkowi nie jest łatwo dostosować się gwałtownie do sytuacji - powiedział.
No reinkarnacja Jordana jak nic… Anthony Edwards - napisał na Twitterze dziennikarz Krzysztof Sendecki.


- Nikola Jokić zanotował siedem strat, a Jamal Murray w pierwszej połowie nie trafił żadnych punktów. Minnesota Timberwolves w drugiej połowie trafiali 71,1% z gry. To się w tej serii może już nie powtórzyć, ale piłeczka - tak czy inaczej - jest po stronie Nuggets, bo to oni muszą odpowiedzieć - pisze fachowy portal koszykarski "Probasket".


Drugie starcie również w Denver. Rywalizacja toczy się do czterech zwycięstw. W niedzielę decydujący siódmy mecz o awans do półfinału Konferencji Wschodniej. Cleveland Cavaliers o godz. 19 czasu polskiego podejmie Orlando Magic.


1 mecz półfinałowy Konferencji Zachodniej: Denver Nuggets - Minnesota Timberwolves 99:106 (25:23, 19:17, 27:33, 28:33)
Idź do oryginalnego materiału