To już 12 lat od kiedy Dariusz Mioduski zaangażował się w działalność związaną z Legią Warszawa. Wszystko zaczęło się od rady nadzorczej, a następnie do spółki z Bogusławem Leśnodorskim kupił klub od grupy ITI. Od siedmiu lat jest samodzielnym właścicielem warszawskiego klubu. Od tego czasu w Legii nie zawsze wszystko układało się po jego myśli. I to pomimo tego, iż Mioduski zainwestował w klub naprawdę potężne środki.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o obrazkach w mediach z szatni piłkarskiej: To wszystko jest tak udawane i klejone
Tyle Mioduski włożył w Legię. Ujawnił przybliżoną kwotę
Legia Warszawa w poprzedniej dekadzie rozpieściła swoich kibiców. Zdobyła aż sześć tytułów mistrza Polski, ale od 2021 roku klub czeka na kolejne. w tej chwili jest na czwartym miejscu w tabeli i nie będzie mu łatwo powalczyć o upragnione mistrzostwo.
Od 2017 roku warszawskim klubem zarządza Dariusz Mioduski, który był gościem programu "Biznes Klasa". Opowiedział w nim o szczegółach dotyczących inwestowania w Legię.
Czytaj także:
Przyjechał grać do Polski i nie mógł uwierzyć. Mówi, co myślą o nas we Francji
- Byłem blisko z byłymi właścicielami ITI, szczególnie z Jankiem Wejchertem, który niestety nieoczekiwanie zmarł przedwcześnie. Byłem w jakichś rozmowach, iż być może włączę się w tą Legię, ale pojawiła się możliwość, żeby ją kupić, co było szalonym pomysłem. Kompletnie szalonym. Ale ja zawsze wierzyłem w to, bo dla mnie Legia to nie był tylko klub piłkarski, tylko zawsze patrzyłem na to jako na największą markę sportową w Polsce. I pewnie nie tylko w Polsce - ujawnił początki swojej działalności związanej z klubem.
Czytaj także:
W Hiszpanii głośno o tym, co chce zrobić Barcelona. "Desperacki plan"
Mioduski zdradził także jakie środki zainwestował do tej pory w Legię. - To są dziesiątki, powiedziałbym może choćby setki... powyżej stu milionów złotych. Na pewno - stwierdził. Czy biznesmen przez cały czas ma chęci i siły inwestowania w stołeczny klub? Spekulacji na przestrzeni lat nie brakowało. Mioduski zaprzeczył, iż w tej chwili prowadzone są jakiekolwiek rozmowy dotyczące zbycia przez niego akcji.
- Nie. Ja mam takie oferty cały czas. Ludzie się kręcą i nie tylko ludzie, ale też instytucje, ale nie interesuje mnie to. Nie ukrywam, iż o ile byłby wartościowy, interesujący partner finansowy, który chciałby się zaangażować długoterminowo i pomóc mi zrealizować tę wizję, to na taką rozmowę jestem otwarty. Mam doświadczenia w tym biznesie niestety i kwestie osobowości, ego i kwestie interesów są bardzo silne, pewnie bardziej niż w normalnym biznesie - powiedział.
Legia Warszawa rozpocznie wiosenne granie 2 lutego. W domowym spotkaniu zagra z Koroną Kielce.