Miliarder pakuje miliony w polski klub. Boniek powiedział, co o nim myśli

1 tydzień temu
- Raz rozmawiałem z panem Dobrzyckim i on naprawdę nie patrzy na jeden sezon, tylko spogląda perspektywicznie - powiedział Zbigniew Boniek w rozmowie z Romanem Kołtoniem. Były prezez PZPN i legenda Widzewa powiedział, co myśli o obecnym właścicielu tego klubu oraz co musi zmienić się, by Widzew osiągnął swoje cele.
Dobrzycki w marcu 2025 roku przejął większość udziałów w łódzkim klubie od Tomasza Stamirowskiego, a w tej chwili posiada ich 76,06 proc. Jego rządy rozpoczęły się z wielką pompą finansową. Według portalu Transfermarkt, w letnim oknie transferowym Widzew przeznaczył na nowych piłkarzy aż 7,13 miliona euro. Nie licząc zawodników wyciągniętych z klubowych rezerw, przełożyło się to na pozyskanie aż szesnastu graczy, z czego dziewięć transakcji stanowiły transfery gotówkowe.


REKLAMA


Zobacz wideo Były sędzia ekstraklasowy o systemie VAR: Żałuję, iż nie miałem tego narzędzia i nie mogę naprawić błędów


Boniek wyraził opinię o Dobrzyckim. "Ma możliwości, chce i deklaruje dalekowzroczną wizję"
Oczywiście wspomnianych transferów nie byłoby bez Dobrzyckiego i jego możliwości finansowych. Polskiego biznesmena na kanale Prawda Futbolu opisał Zbigniew Boniek, który miał okazję go poznać.


- Całe szczęście, iż jest mocny, silny właściciel, który ma możliwości, chce i deklaruje dalekowzroczną wizję klubu. Raz rozmawiałem z panem Dobrzyckim i on naprawdę nie patrzy na jeden sezon, tylko spogląda perspektywicznie. A perspektywa to europejskie puchary. Widzew chciałby się do nich dostać, ale by tego dokonać, musi podejmować troszeczkę inne decyzje. I to nie właściciel, tylko ludzie, których on zatrudnił - powiedział Boniek.


Jak na razie pomimo ogromnych wzmocnień gra Widzewa nie uległa poprawie w porównaniu do zeszłego sezonu. Drużyna wciąż jest ligowym średniakiem i zajmuje aktualnie 12. miejsce w tabeli. Ze względu na słabe wyniki pracę stracił trener Żeljko Sopić, którego posadę objął Patryk Czubak. Pod jego wodzą w Ekstraklasie Widzew zaliczył jedno zwycięstwo i odniósł trzy porażki.
Dobrzycki w programie Biznes Klasa powiedział, iż wydał na klub 42 miliony złotych. Rozczarowujące wyniki na początku sezonu nie zniechęciły go jednak do dalszego inwestowania w piłkarski projekt. Jak informuje "Wyborcza", właściciel ma zamiar dokapitalizować spółkę kwotą kolejnych kilkunastu milionów, która zostanie przeznaczona na działalność Widzewa.
Idź do oryginalnego materiału