Mieli być kluczowi i spisują się świetnie. Unia Leszno może być spokojna?

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Jeśli kibice leszczynian zamartwiali się zeszłotygodniową porażką z Cellfast Wilkami Krosno, ich ulubieńcy gwałtownie ich uspokoili. Fogo Unia Leszno na swoim terenie pewnie pokonała bydgoszczan 52:38. Wygląda na to, iż słabszy występ na Podkarpaciu był wypadkiem przy pracy, zwłaszcza w przypadku Nazara Parnitskyiego, który spisał się znakomicie.

Unia Leszno nie musi się martwić?

Po spadku z PGE Ekstraligi leszczynianie zatrzymali trzon składu. Szczególnie cenne było zatrzymanie utalentowanego Ukraińca, który miał decydować o sile zespołu na zapleczu elity. Na razie Parnitskyi zdaje egzamin i jest nie tylko najlepszym zawodnikiem U-24, ale również czołowym żużlowcem w całej Metalkas 2. Ekstralidze.

– Fajnie, iż udało się wygrać, ale pozostało nad tym pracować – powiedział po spotkaniu z charakterystyczną dla siebie skromnością nastolatek. – Wiedzieliśmy, iż Bydgoszcz jest mocną drużyną, ale byliśmy u siebie i walczyliśmy do końca – dodał Nazar Parnitskyi.

Znakomita forma juniorów

Kluczowi dla losów walki o awans mają być także młodzieżowcy, a to kolejny atut podopiecznych Rafała Okoniewskiego. Kacper Mania w niedzielę wygrał swój pierwszy ligowy wyścig w karierze, a kilka dni wcześniej stanął na podium Brązowego Kasku. Zrobił to w Krośnie, na tym samym stadionie, na którym kilka dni wcześniej męczył się podczas meczu ligowego. Po udanej rehabilitacji za wyjazd, błysnął u siebie i pokonał Aleksandra Łoktajewa.

Jeszcze lepiej spisuje się jednak Antoni Mencel. Mecz z Polonią zakończył z 4 punktami, ale do wygranej w wyścigu juniorskim dołożył powstrzymanie Kaia Huckenbecka w 12. biegu, co wykorzystał Josh Pickering. Jeszcze lepiej było w Krośnie czy podczas el. Srebrnego Kasku, kiedy pokonał ekstraligowych rywali. Juniorzy to formacja, która w decydujących meczach może przechylać szalę zwycięstwa na stronę leszczynian.

– Będziemy robić wszystko, żebyśmy my byli w finale, a kto będzie rywalem, to czas pokaże – mówił Mencel pytany o potencjalną walkę o awans właśnie z Abramczyk Polonia Bydgoszcz.

– Od samego początku zaskoczyliśmy rywali, bardzo dobrze radziliśmy sobie na własnym torze i przebieg meczu był po naszej stronie. Oczywiście jesteśmy zadowoleni – skomentował natomiast występ drużyny.

Leszczynianie wydają się być w komfortowym położeniu. Przypomnijmy, iż w dwóch ostatnich meczach jechali osłabieni brakiem Bena Cooka, który jeszcze przez przynajmniej miesiąc będzie leczyć złamany nadgarstek. Na szczęście dla Australijczyka, w rozgrywkach ligowych rozpoczyna się właśnie przerwa Fogo Unii Leszno. Biało-niebiescy do rywalizacji wrócą 18 maja, derbowym meczem w Poznaniu.

Idź do oryginalnego materiału