Michelsen na dłużej w Toruniu. Duńczyk zdradził kulisy decyzji

speedwaynews.pl 2 godzin temu

Wyścig czternasty niedzielnego meczu PRES Toruń – Orlen Oil Motor Lublin przesądził o końcowym triumfie „Aniołów” Piotra Barona. W rolach głównych wystąpili Robert Lambert i Mikkel Michelsen. Ten pierwszy wygrał, a ten drugi przywiózł za plecami Wiktora Przyjemskiego. Chwilę później, prezenter z Motoareny – Marcin Pułaczewski, obwieścił kibicom nowinę – Duńczyk zostaje w zespole z grodu Kopernika co najmniej do końca sezonu 2027.
– Jestem bardzo szczęśliwy. Mówiłem o tym wielokrotnie, iż klub przyjął mnie z otwartymi ramionami, podobnie jak kibice – uśmiechnął się Michelsen w rozmowie ze speedwaynews.pl.

– Żeby być szczerym, nie wyobrażam sobie innej przyszłości. Zima była dla mnie trudna, wszyscy o tym wiedzą. Zmagałem się z kontuzją, której nabawiłem się rok temu. Klub zapewnił mi wsparcie i zrozumienie. To znaczy wiele. Kiedy zaczęliśmy rozmawiać o przedłużeniu kontraktu, nie było nad czym rozmyślać. Jestem bardzo szczęśliwy, iż możemy ogłosić przedłużenie kontraktu – dodał nasz rozmówca.

Michelsen? Kilka niedociągnięć jest

Reprezentant Danii kapitalnie wszedł w sezon 2025 PGE Ekstraligi. Problemy pojawiły się podczas meczu w Zielonej Górze, gdzie 30-latek zawalił drugą część zawodów. Koszmarnie zaczęły się dla niego również zawody w Lublinie, ale tam z kolei czwarta i piąta seria nieco zatarły złe wrażenie. W niedzielny wieczór na Motoarenie Michelsen był szybki, ale nie ustrzegł się błędów.

– Pokonanie głównego faworyta do złota musi cieszyć, zwłaszcza po zeszłotygodniowej porażce. jeżeli chodzi o mnie, to nie jestem do końca zadowolony z występu. W pierwszej serii jechałem na 5-1 i kompletnie się pogubiłem. W wyścigu nr 14 przypieczętowaliśmy z Robertem wygraną, ale tych moich błędów było za dużo – ocenił zawodnik PRES Toruń.

Obecnie Duńczyk jest dziewiątym zawodnikiem PGE Ekstraligi pod względem średniej i z pewnością można mówić o wartości dodanej w stosunku do Pawła Przedpełskiego. Doceniło to szefostwo klubu, które po raz kolejny pokazało, iż ma długofalową wizję. KS Toruń ma już trzon drużyny na sezon 2026 – zostają w niej wszyscy liderzy.

Pozycja U24 wydaje się być zarezerwowana dla młodego Bastiana Pedersena, a języczkiem u wagi mogą pozostać juniorzy, choć tu ruchy transferowe nie są wykluczone.

Pres Grupa Deweloperska Toruń – Mikkel Michelsen
Idź do oryginalnego materiału