Merab Dwaliszwili odbył rozmowę z UFC. Trylogia z Petrem Yanem jest praktycznie pewna

4 godzin temu


Merab Dwaliszwili ma już za sobą wstępną rozmowę z UFC.

Fani Gruzina mogą odetchnąć z ulgą. Jak przekazał Dwaliszwili na kanale MMA Pros Pick, nie będzie musiał długo czekać na trylogię z Petrem Yanem. Według słów Meraba największa organizacja MMA na świecie miała uznać, iż 34-latek zasłużył na bezpośredni rewanż.

Tym samym Gruzin zdementował wersję Seana O’Malleya, która sugerowała, iż Dwaliszwili nie otrzyma natychmiastowego starcia z Rosjaninem. „The Machine” zamienił kilka słów z UFC i wygląda na to, iż trzecia walka z Petrem Yanem jest niemal pewna.

UFC skontaktowało się ze mną, informując, iż moją kolejną walką będzie rewanż z Petrem Yanem o pas mistrzowski. Zapewnili mnie, abym odpoczywał tak długo, jak potrzebuję, i skontaktował się z nimi, gdy tylko poczuję się gotowy.

Ponadto Gruzin zdradził, iż amerykański gigant prawdopodobnie chciałby zorganizować ten pojedynek latem 2026 roku. Były mistrz w kategorii do 61 kilogramów przyznał, iż zależy mu na szybszym powrocie i wskazał kwiecień jako idealny termin dla siebie.

Prawdopodobnie chcieliby zorganizować tę walkę latem, ale ja nie chcę czekać aż do tego czasu. Nie odniosłem żadnych poważnych kontuzji w tej walce. Chcę zaplanować pojedynek wcześniej – być może wiosną w kwietniu, co byłoby dobrym rozwiązaniem, choć walka może być również wyznaczona na lato. Zobaczymy.

ZOBACZ TAKŻE: Daniel Cormier zachwycony Iwonem Baraniewskim. „To była najlepsza walka, jaką widziałem”

Merab Dwaliszwili (21-5) podczas UFC 323 w Las Vegas stoczył czwartą walkę w tym roku, co na tak wysokim poziomie zdarza się bardzo rzadko. W „Mieście Grzechu” Gruzin mógł zapisać się złotymi zgłoskami na kartach historii, stając się pierwszym mistrzem UFC, który w roku kalendarzowym obronił pas czterokrotnie. Jego plany dotyczące ustanowienia nowego rekordu pokrzyżował jednak Petr Yan. Rosjanin odrobił pracę domową, świetnie przygotowując się do rewanżowego starcia. „No Mercy” pokonał Meraba jednogłośną decyzją sędziów.

Idź do oryginalnego materiału