Mikel Arteta przyznał, iż Jose Mourinho miał na niego „więcej niż wpływ” i odniósł się do zarzutów, iż jego zespół stosował „czarną magię” podczas intensywnego remisu 2:2 Arsenalu z Manchesterem City.
Szef Arsenalu i jego zespół spotkali się z krytyką po weekendowym starciu w lidze angielskiej z obrońcą tytułu City.
Bramkarz w 98. minucie zapewnił City punkt, ale po meczu większość uwagi skupiła się na tym, jak drużyna Artety grała, próbując utrzymać się w zwycięstwie z niekorzystną sytuacją na boisku, po tym jak Leandro Trossard został wyrzucony z boiska.
Jak Arteta wyciągnął „Mourinho” przeciwko City
W pełnym dramatyzmu meczu Arsenal musiał rozegrać całą drugą połowę w 10-osobowym składzie po tym, jak Trossard otrzymał drugą żółtą kartkę za marnowanie czasu – sytuacja była niemal identyczna jak zwolnienie Declana Rice’a w meczu z Brighton.
W autobusie pozostało 10 osób Arteta zaparkował autobus, stosując klasyczną strategię defensywną w stylu Mourinho, aby odeprzeć bezlitosny atak Manchesteru City.
Arteta: „Jestem niezwykle dumny z tego, co zrobiliśmy na Etihad”.
„Pokazujemy chęć, dostosowujemy się do różnych sposobów gry, to jest wspaniałe”.
„Szczęśliwy? Nie, chcieliśmy wygrać. Ale było to trudne, z czym musieliśmy sobie poradzić, a także z zawodnikami, których nie mieliśmy… Jestem dumny”. pic.twitter.com/VoDYY22y1s
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) 24 września 2024 r
Prawie się udało, ale wyrównanie Johna Stonesa w końcówce doliczonego czasu gry zapewniło City punkt. Pomimo remisu, odporność Arsenalu w drugiej połowie przyniosła mu uznanie, a wielu nie mogło nie zauważyć podejścia Artety w stylu Mourinho.
Zapytany, czy Mourinho miał na niego wpływ, Arteta odpowiedział: „Myślę, iż nie tylko wywierając wpływ, można się wiele nauczyć od innych czołowych trenerów i spróbować zrozumieć, dlaczego odnieśli sukces. Ale jeżeli pójdzie w innym kierunku, czy będziesz w stanie się przystosować?”
Zarzuty o „czarną magię” odrzucone przez Artetę
Obrońca miasta Stones dodał pikanterii dyskusjom po meczu, oskarżając Arsenal o angażowanie się w „czarną magię”, co Arteta gwałtownie odrzucił.
Zapytany o to szef Kanonierów odpowiedział: „Zawsze wolę fakty od słów lub przypuszczeń. Zobaczymy, kto będzie jutro dostępny, a wtedy będziemy mogli porozmawiać o „czarnej magii” i tym podobnych rzeczach”.
Arteta nie wypowiadał się na temat potencjalnych kontuzji w swoim składzie, ale dodał: „Musimy poczekać na jednego z nich. W grę wchodzą inne czynniki. jeżeli gracz coś udaje, będzie kontynuował grę”.
Arsenal skupia się teraz na środowym meczu Pucharu Carabao z Bolton Wanderers, a następnie w weekend będzie gościł Leicester City.