Media: Urban się nie certoli! Oto "persona non grata" w kadrze

3 godzin temu
Jan Urban ma za sobą pierwsze zgrupowanie w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Jeszcze przed jego startem było pracowicie, ponieważ dwóch pracowników Polskiego Związku Piłki Nożnej otrzymało "zakaz" pojawiania się na zgrupowaniu. Mowa o osobach, które miały bardzo dobre relacje z Michałem Probierzem. W kontekście jednej z nich spore oburzenie wyrażało otoczenie Roberta Lewandowskiego.
We wrześniu Jan Urban po raz pierwszy pracował na zgrupowaniu jako selekcjoner reprezentacji Polski. Urban zaczął pracę w tej roli wyśmienicie, bo Polska zdobyła punkt w rywalizacji z Holandią (1:1), a także wygrała 3:1 z Finlandią. Zatrudnienie Urbana oznaczało też pojawienie się nowych twarzy w sztabie wokół kadrowiczów. Drugim trenerem w kadrze jest Jacek Magiera, asystentami Urbana zostali Marcin Prasoł i Grzegorz Staszewski, a dyrektorem technicznym Biało-Czerwonych został Adrian Mierzejewski. Są jednak postaci z PZPN-u, których Urban nie chce widzieć na zgrupowaniach.


REKLAMA


Zobacz wideo Reprezentacja Polski ma nowego bohatera! Kapitalny, znakomity


Czytaj także:


Ależ burza w szatni Barcelony! "Doszło do wielkiej kłótni"


Tych dwóch osób nie ma na zgrupowaniach kadry. Oto persony non grata
O wszystkim poinformował portal weszlo.com. Za "persona non grata" wokół reprezentacji Polski uchodzą Radosław Michalski i Tomasz Kozłowski, czyli odpowiednio członek zarządu PZPN i prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej oraz dyrektor federacji ds. mediów i marketingu. Okazuje się, iż krytycznie do obecności tych panów podchodzili sami reprezentanci.
- Panowie Michalski i Kozłowski świetnie czują się w swoim towarzystwie i podczas zgrupowań tworzą nierozłączny duet. Ale ich styl spędzania czasu najwyraźniej nie przypadł do gustu piłkarzom, bo ci narzekali selekcjonerowi na ich obecność - mówi osoba z otoczenia kadry, z którą rozmawiał wspomniany portal. Michalski oraz Kozłowski mieli bardzo dobre relacje z Michałem Probierzem, czyli poprzednim selekcjonerem Biało-Czerwonych.


Czytaj także:


Tak Urban podsumował konflikt Lewandowski-Probierz. Kilka słów prawdy


"Weszło" skontaktowało się w tej sprawie z Cezarym Kuleszą. - Pan powinien o to pana Urbana pytać, a nie mnie. Nie wiem, czy trener by sobie życzył, żebym mówił, to co jest w rozmowach między nami - przekazał krótko prezes PZPN. Temat Kozłowskiego pojawił się także w rozmowie między Lewandowskim a Urbanem.
Obóz Lewandowskiego był wściekły na Kozłowskiego. Poszło o pożegnalny mecz Grosickiego
"Kartoteka" wykroczeń Kozłowskiego w kadrze - który pracuje w PZPN-ie od sierpnia 2023 r. - jest całkiem spora. Już w czerwcu br. do jego dymisji nakłaniał Zbigniew Boniek.


Zobacz też: Urban bez ogródek o kadrze. "Inaczej sobie wyobrażałem tę pracę"
- Dzisiaj mamy dymisję Probierza. Przed tym powinno być dyscyplinarne wyrzucenie Kozłowskiego. Piłkarze zaczęli się orientować, co się tam dzieje. Jak wypływają informacje. Do kogo one idą. Michał zostawia tę reprezentację i to są tylko i wyłącznie zgliszcza. Nie wyobrażam sobie, iż przyjdzie nowy trener, a dalej za komunikację będzie odpowiadał Kozłowski. To na samym początku jest już śmierć dla selekcjonera - opowiadał były prezes PZPN.
- jeżeli pan Boniek ma do mnie jakieś zastrzeżenia, to jestem gotów usiąść i podyskutować na temat tych zarzutów. Nie znam go jednak osobiście, witałem się z nim trzy razy w życiu. Boniek jest takiej klasy człowiekiem, iż raczej nie ubliża ludziom. Być może Boniek nie jest moim fanem - odpowiadał Kozłowski w rozmowie z weszlo.com.
Dużo pretensji do Kozłowskiego miał też obóz Roberta Lewandowskiego. To przez niego miało dojść do przecieku informacji do "Faktu", iż Lewandowski przyleci do Chorzowa na pożegnalny mecz Kamila Grosickiego.


Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału