Okno transferowe trwa w najlepsze. Czołowe kluby w Europie wzmacniają się na początek nowego sezonu, a w tym gronie znalazł się między innymi Manchester United, którego najnowszy ruch spowodował spore rozczarowanie w gabinetach FC Barcelony. Okazuje się, iż angielski gigant zakontraktował piłkarza, którego w Katalonii upatrzono jako następcę Roberta Lewandowskiego.
REKLAMA
Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"
Manchester United sprowadził "idealnego zastępcę Lewandowskiego". Żal w Barcelonie
"Podpisanie Benjamina Sesko przez Manchester United było bolesne dla działu sportowego Barcelony. Uważano go za idealnego zastępcę Lewandowskiego, ale brakowało środków finansowych, aby tego lata przeprowadzić transfer" - pisze kataloński dziennik "Sport".
Benjamin Sesko, jeżeli wierzyć doniesieniom dziennikarza "The Athletic" Davida Ornsteina, kosztował 76,5 miliona euro, a kwota ta może wzrosnąć choćby do 85 milionów po spełnieniu odpowiednich bonusów. Środkowy napastnik reprezentacji Słowenii poprzednio występował w RB Lipsk i imponuje warunkami fizycznymi. Mierzy aż 195 cm wzrostu, a przy tym jest bardzo szybki. W poprzednim sezonie w Bundeslidze rozegrał 33 mecze i zdobył w nich 13 goli.
Sesko to czwarte wzmocnienie Manchesteru United tego lata. Wcześniej klub pozyskał bocznego obrońcę Diego Leona, a także dwóch sprawdzonych w Premier League ofensywnych zawodników - Matheusa Cunhę i Bryana Mbeumo.
Znacznie spokojniej lato przebiega w Barcelonie, która do tej pory sprowadziła Joana Garcię i Roony'ego Bardghjiego. Oprócz tego wypożyczyła... z Manchesteru United Marcusa Rashforda.
Początek sezonu La Liga i Premier League już w najbliższy weekend. Katalończycy na start rozgrywek zagrają z Mallorcą (16 sierpnia, 19:30), a podopieczni Rubena Amorima z Arsenalem (17 sierpnia, 17:30).