Media: Kiwior musi uciekać z Arsenalu

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl


Jakub Kiwior nie ma zbyt dużych szans na grę w Arsenalu. Mimo iż ostatnio wystąpił w dwóch spotkaniach, to i tak trudno mu będzie wygryźć ze składu podstawowych graczy. Portal TBR Football oznajmił, iż dla naszego zawodnika nie ma miejsca w zespole, z czego sam zdaje już sobie doskonale sprawę. Właśnie podano konkretną datę, kiedy ma odejść, a dodatkowo, kto może go zastąpić.
"Musiał być liderem niedoświadczonej obrony Arsenalu i spisał się dobrze" - napisał portal onefootball.com, oceniając występ Kiwiora w meczu z Bolton (5:1). To było dla niego pierwsze całe spotkanie w barwach angielskiego klubu od kwietnia, kiedy ten wygrał z Wolverhampton Wanderers 2:0. Reprezentant Polski ma bardzo dużą konkurencję w defensywie, a po przyjściu Riccardo Calafioriego jego szanse na grę spadły praktycznie do zera. Jak się okazuje, w związku z tym planuje zmianę klubu.

REKLAMA







Zobacz wideo Sobiesław Zasada odsłania nietypowe auto



Jakub Kiwior chce odejść z Arsenalu. Wiemy, kiedy konkretnie może to zrobić
Podczas letniego okienka transferowego wydawało się, iż Kiwior opuści Arsenal i wróci do Włoch. Spore zainteresowanie wyrażały nim przecież m.in. Juventus, Inter oraz Bologna FC. Ostatecznie Mikel Arteta uznał, iż 24-latek będzie mu potrzebny i postanowił zablokować jego odejście. Sądząc po liczbie rozegranych minut w tym sezonie, nie przejmował się jednak samym zawodnikiem.
TBR Football zdradził, iż cierpliwość Kiwiora się skończyła. Rzekomo po powrocie do gry Jurriena Timbera, "cofnął się w hierarchii o dwa kroki" i to miało go mocno rozczarować. Portal uważa, iż klub nie może go trzymać na ławce rezerwowych, nie dając mu choćby minuty. Jedynym wyjściem jest pozbycie się naszego obrońcy. Ten miałby opuścić Arsenal w 2025 roku. Nie można wykluczyć, iż zrobi to choćby w styczniu.


Kto mógłby zastąpić Polaka? Portal wskazał czterech potencjalnych kandydatów. Pierwszym jest Cristian Mosquera z Valencii, następnym Nathan Zeze z Nantes, trzecim Miguel Gutierrez z Girony, a listę życzeń zamyka Vitor Reis z Palmeiras. Ostatni z nich będzie świętował w styczniu 19. urodziny, a Transfermarkt już teraz wycenia go na 10 milionów euro.


Trudno jednak być pewnym, czy Kiwior opuści angielski klub, zwłaszcza iż w niedzielę kontuzji kolana doznał Calafiori i nie wiadomo, kiedy wróci do gry. Arteta może zatem potrzebować naszego defensora, gdyż z urazami borykają się wciąż: Ben White, Takehiro Tomiyasu oraz Ołeksandr Zinczenko. Arsenal już we wtorek 1 października zmierzy się w Lidze Mistrzów z PSG, a cztery dni potem zagra z Southampton na wyjeździe.
Idź do oryginalnego materiału