Media: Gwiazdor Manchesteru City aresztowany. Aż musieli go skuć

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Radovan Stoklasa


W drugiej kolejce Ligi Mistrzów Manchester City nie miał zbyt wielkich problemów z pokonaniem Slovanu Bratysława na wyjeździe. Mistrzowie Anglii rozbili naszych południowych sąsiadów aż 4:0. Całe spotkanie w zespole gości rozegrał Matheus Nunes. Okazuje się, iż Portugalczyk kilka tygodni temu... przebywał w areszcie! Wszystko przez incydent, jaki wydarzył się w jednym hiszpańskich klubów nocnych.
Matheus Nunes to 26-letni pomocnik, który rok temu był bohaterem wielkiego transferu. Manchester City wykupił go z Wolverhampton za aż 62 miliony euro. Wcześniej "Wilki" zapłaciły Sportingowi Lizbona za Portugalczyka o 25 milionów euro mniej. Nunes był ściągany do drużyny Pepa Guardioli jako sukcesor Kevina De Bruyne. W rzeczywistości w zeszłym, jak i w tym sezonie, pełni rolę zmiennika, zaliczając pojedyncze występy.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki ujawnia: Żyłem jak piłkarz z Ligi Mistrzów


Co za historia! Gwiazdor City został aresztowany po awanturze w toalecie
Mimo to 16-krotny reprezentant Portugalii dostał szansę od pierwszej minuty we wtorkowym meczu przeciwko Slovanowi Bratysława w drugiej kolejce Ligi Mistrzów. Na słowackim stadionie Matheus Nunes popisywał się techniką i wizją gry. Choć finalnie nie trafił do siatki ani nie zanotował asysty, to zaliczył naprawdę udane spotkanie.


Tymczasem zaledwie kilkadziesiąt minut po końcowym gwizdku hiszpańskie media poinformowały o dosyć zaskakujących wydarzeniach z początku zeszłego miesiąca, których bohaterem był właśnie opisywany piłkarz. Według ustaleń dziennikarzy "El Mundo" w niedzielę 8 września Nunes został aresztowany przez policję w klubie nocnym La Riviera w Madrycie. Powodem była... kradzież telefonu 58-letniemu mężczyźnie, który ponoć próbował zrobić mu zdjęcie z ukrycia w toalecie.
Do incydentu doszło około godziny 5:30 nad ranem. Portugalczyk wściekł się do tego stopnia, iż wyrwał telefon z rąk 58-latka. Inna z wersji zakłada, iż mężczyzna wcale nie chciał sfotografować piłkarza Manchesteru City, który źle odebrał jego intencje. Ostatecznie Matheus Nunes trafił na komisariat policji w Arganzuela, gdzie złożono zeznania w sprawie rzekomego przestępstwa kradzieży. Informację potwierdziła Komenda Główna Policji w Madrycie. Wcześniej ofiara - czyli 58-latek - zawiadomiła policję o całym incydencie.


Gdyby tego było mało, w trakcie interwencji funkcjonariuszy 26-latek stawiał zdecydowany opór. "Nunes miał cudzy telefon komórkowy i po przyjęciu zeznań ofiary został zakuty w kajdanki, co spowodowało, iż zachował się bardzo nieodpowiednio w stosunku do policjantów" - czytamy na "El Mundo". Po szybkiej konsultacji z prawnikiem pomocnik mistrzów Anglii po kilku godzinach został zwolniony z aresztu z zarzutami. Teraz czeka na proces sądowy. Jakim cudem Nunes znalazł się w Hiszpanii na początku sezonu? Postanowił wykorzystać przerwę reprezentacyjną, podczas której nie dostał powołania do kadry Portugalii. Spędził weekend z przyjaciółmi w Madrycie, który nie skończył się dla niego zbyt dobrze.


W tym sezonie Matheus Nunes wystąpił w sześciu meczach, notując jedną bramkę i asystę.
Idź do oryginalnego materiału