Mecz Barcelony zagrożony?! Ogromne problemy przed hitem La Liga

2 godzin temu
Poważne kłopoty FC Barcelony w drodze do Sewilli na mecz z Realem Betis! Katalończycy udali się na wyjazdowe spotkanie samolotem, ale cały ich plan podróży został kompletnie opóźniony i zmieniony przez warunki pogodowe. Nie dość, iż nie wylądują tam, gdzie pierwotnie planowali, to jeszcze czeka ich dodatkowa trasa.
Przed FC Barceloną przedostatni wyjazdowy mecz w 2025 roku. Mistrzowie Hiszpanii powalczą o pewne utrzymanie się na pozycji lidera tabeli po 16. kolejce w starciu z Realem Betis, który w ów tabeli jest w tej chwili piąty. Przed nimi naprawdę trudne zadanie, bo ich rywale od początku września przegrali tylko jeden mecz. Co prawda z Atletico Madryt (0:2), które Barcelona dopiero co pokonała 3:1, ale wciąż, ich forma w ostatnich tygodniach budzi respekt. Gdy nie są w stanie wygrać, to co najmniej remisują.

REKLAMA







Zobacz wideo Powiększenie mundialu to dobra decyzja? Żelazny: Tam szykują się mega pogromy



Miały być niecałe dwie godziny podróży i odpoczynek. Nic z tego
Dla Barcelony stadion Betisu to jeden z najmilszych obiektów w całej lidze. Nie przegrali tam od sezonu 2010/11. Natomiast tym razem będą musieli sobie poradzić nie tylko z będącym w świetnej formie rywalem, ale też nieplanowanymi trudnościami w podróży. Katalończycy zdecydowali się na podróż samolotem do oddalonej o prawie 1000 km Sewilli. Mieli wystartować o 10:15 i wylądować na miejscu tuż przed 12:00. Tak się jednak nie stało.


Mgła rozbiła plany Barcelony. Czeka ich dużo dłuższa wyprawa
Samolot z zespołem "Blaugrany" wyruszył z godzinnym opóźnieniem. Winna okazała się bardzo gęsta mgła nad lotniskiem w Sewilli, która uniemożliwiała bezpieczne lądowanie. Po godzinie podjęto decyzję, by jednak wystartować, w nadziei na to, iż w międzyczasie warunki się poprawią i będzie można dotrzeć do stolicy Andaluzji. Jednak i ten plan nie wypalił. Jak informuje dziennik "Mundo Deportivo" Katalończycy ostatecznie wylądują ok. 13:00 w mieście Jerez, oddalonym od Sewilli o mniej więcej godzinę jazdy. Tam będzie już czekał na nich autokar, który zabierze ich do celu podróży.


Rozegranie samego meczu nie jest zagrożone, o ile oczywiście nie nastąpią kolejne komplikacje. Barcelona będzie jednak miała 1,5 godziny mniej na odpoczynek w hotelu, zanim udadzą się na Estadio La Cartuja. Początek spotkania o 18:30.
Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU.
Idź do oryginalnego materiału