Mbappe "zatrzymany" po meczu Realu Madryt. Oto powód

16 godzin temu
Kylian Mbappe przeżył szalony wieczór na Klubowych Mistrzostwach Świata. Najpierw strzelił fantastycznego gola przeciwko Borussii Dortmund, pieczętując awans Realu, a niedługo później czekała go niezbyt miła niespodzianka. Francuz musiał zostać niemal godzinę dłużej na stadionie niż jego koledzy. Na lotnisko wracał osobno eskortowany przez pięć radiowozów. Już wiadomo dlaczego.
Kylian Mbppe był jednym z głównych bohaterów ćwierćfinału Klubowych Mistrzostw Świata pomiędzy Realem Madryt a Borussią Dortmund. W doliczonym czasie gry francuski napastnik popisał się spektakularną bramką. Po dośrodkowaniu Ardy Gulera oddał strzał "nożycami" i trafił idealnie w dolny róg. Chwilę później uczcił pamięć zmarłego niedawno Diogo Joty. Gol dał Realowi wygraną 3:2 i awans do półfinału. Mimo to chwile zaraz po zakończeniu meczu wcale nie były dla Mbappe przyjemne.


REKLAMA


Zobacz wideo "Dostaję po plecach, bo ludzie wiedzą, jak mam na nazwisko"


Kylian Mbappe zatrzymany na stadionie. Już ujawnili dlaczego
Jak przekazał hiszpański dziennik "Marca", 26-latek opuścił MetLife Stadium w East Rutherford - gdzie rozgrywano spotkanie - 58 minut później niż pozostali koledzy z drużyny. Powód? Mbappe został poproszony na... kontrolę antydopingową.


A ta nieco się przedłużyła i koledzy postanowili wsiąść do autokaru bez niego. - Drużyna Realu Madryt opuściła stadion o 19:30 (czasu lokalnego), a Kylian zrobił to samo o 20:28, czyli prawie godzinę po wyjściu pozostałych członków ekipy. Napastnikowi towarzyszył jeden pracownik klubu. Obaj zostali zabrani czarnym samochodem, eskortowanym przez pięć radiowozów - opisywała "Marca".
Reszta zespołu oczekiwała na Mbappe na lotnisku. Gdy wszyscy byli już w komplecie, udali się samolotem do West Palm Beach w Miami, gdzie podczas Klubowych Mistrzostw Świata Real Madryt urządził swoją bazę. Na kolejny mecz będą czekać do środy 9 lipca. Wówczas w półfinale zmierzą się z PSG, a więc byłym klubem Mbappe. Początek o godz. 21:00.


Dla Francuza starcie z Borussią było dopiero drugim w tej edycji KMŚ. Wcześniej pojawił się na 23 minuty meczu z Juventusem w 1/8 finału. Przez całą fazę grupową nie rozegrał zaś ani minuty. Wszystko przez ostre zapalenie żołądka oraz jelit, przez które trafił choćby do szpitala.
Idź do oryginalnego materiału