
Mateusz Gamrot goszcząc w Kanale Sportowym wypowiedział się o odklepaniu duszenia założonego przez Charlesa Oliveirę, które przerodziło się w pierwszą w karierze porażkę przez poddanie w karierze Polaka.
Przypominamy, iż Mateusz Gamrot przegrał z Charlesem Oliveirą przez duszenie w drugiej rundzie podczas gali UFC w Rio de Janeiro. Od początku starcia Brazylijczyk próbował narzucić swój rytm, agresywnie atakując w stójce i wykorzystując swoje doświadczenie w parterze. Gamrot starał się odpowiadać, jednak Oliveira skutecznie pracował z pleców, szukając dogodnej pozycji do poddania. W drugiej rundzie były mistrz kategorii lekkiej przejął pełną kontrolę, trafiając Polaka mocnymi ciosami i zmuszając go do defensywy.
W pewnym momencie Oliveira przeszedł za plecy Gamrota i zapiął duszenie zza pleców, które okazało się decydujące. Polak próbował się bronić, ale uchwyt był bardzo ciasny i po chwili został zmuszony do odklepania. To pierwsza porażka Gamrota przez poddanie w karierze MMA. Dla Oliveiry było to kolejne efektowne zwycięstwo w UFC i potwierdzenie jego klasy jako jednego z najlepszych grapplerów w historii organizacji.
Cageside angle of Charles Oliveira finishing Mateusz Gamrot and jumping into the crowd to celebrate his win 🇧🇷🔥 #UFCRio pic.twitter.com/KJT3CIw4Bw
— Championship Rounds (@ChampRDS) October 12, 2025Publiczność w Rio eksplodowała z radości, gdy Brazylijczyk uniósł ręce w geście triumfu. Gamrot mimo przegranej pokazał ogromne serce do walki i przyjął pojedynek z Oliveirą na krótkim terminie. Po walce podkreślił, iż to doświadczenie zmotywuje go do jeszcze cięższej pracy. Oliveira natomiast zapowiedział, iż chce wrócić do walki o pas i ponownie sięgnąć po tytuł. Pojedynek był szybki, intensywny i dostarczył kibicom wielu emocji. Dla Gamrota to cenne doświadczenie, a dla Oliveiry kolejny krok w drodze na szczyt kategorii lekkiej.
- ZOBACZ TAKŻE: Typowanie redakcyjne KSW 111. De Fries czy Vojčák? Haratyk czy Leśko?
Mateusz Gamrot o odklepaniu duszenia przez Charlesa Oliveirę: Czaszka by mi eksplodowała
„Gamer” goszcząc w programie Oktagon Live w Kanale Sportowym odniósł się do tego poddania. Polak przyznał, iż uchwyt założony przez Brazylijczyka był na tyle mocny, iż po prostu dla swojego bezpieczeństwa musiał go odklepać:
„To nie było duszenie. Chodziło o sam fakt, iż nacisk jego przedramienia na moją szczękę był ogromny, czułem jak mi tam kości trzeszczą. Gdybym tego nie klepnął, to by mi czaszka eksplodowała.”
Gamrot o samym momencie poddania 🧐
– To nie było duszenie. Chodziło o sam fakt, iż nacisk jego przedramienia na moją szczękę był ogromny, czułem jak mi tam kości trzeszczą. Gdybym tego nie klepnął, to by mi czaszka eksplodowała. pic.twitter.com/KVPSXRhckd
Dzisiaj natomiast pozostaje nam czekać na kolejną walkę Mateusza Gamrota w oktagonie UFC.