Dotychczas Marko Lewiszyn był jednym z nielicznych zawodników, którzy wciąż nie mieli podpisanego żadnego kontraktu na przyszły rok. Kilka dni temu oficjalnie pożegnał się z Autona Unią Tarnów, ale jego przyszłość w Polsce przez cały czas nie jest jasna. Nieoficjalnie mówi się, iż reprezentant Ukrainy zostanie w Małopolsce i przeniesie się do Speedway Kraków. Wiemy jednak na pewno, iż w okresie 2026 dalej będzie jeździć m.in. w Danii.
W środę potwierdzono jego dołączenie do Nordyjsk Elite Speedway, zespołu wracającego do ligowej rywalizacji. W klubie, w którym działa m.in. Hans Nielsen, powoli odsłaniane są kolejne nazwiska na sezon 2026. Lewiszyn jest piątym zawodnikiem ogłoszonym przez drużynę. Wcześniej kontrakty podpisali Timo Lahti, Tobias Thomsen, Rasmus Funch-Larsen oraz Dimitri Buch. Ukrainiec ma jasny cel związany ze startami w Kraju Hamleta.
– Moim celem jest być przydatnym dla drużyny i utwierdzić się w zespole. Tak jak ja, zespół ma potencjał. Mam nadzieję, iż uda mi się to pokazać startując w drużynie – powiedział dla klubowych mediów.
Dla Lewiszyna to powrót do duńskich torów po rocznej przerwie. W 2024 roku wystąpił w trzech meczach jako zawodnik Region Varde Elitesport, zdobywając 21 punktów i dwa bonusy, co dało średnią 1,277 pkt/bieg. Potencjał ma jednak znacznie większy. Pokazywał już, iż potrafi wygrywać z żużlowcami z PGE Ekstraligi, ale często przeszkadza mu gorąca głowa – niektóre jego biegi kończyły się upadkami lub niepotrzebnymi błędami.
Aktualna kadra Nordyjsk Elite Speedway:
Timo Lahti (Szwecja)
Tobias Thomsen (Dania)
Rasmus Funch-Larsen (Dania)
Dimitri Buch (Dania)
Marko Lewiszyn (Ukraina)
Marko Lewiszyn (N), fot. Sebastian Siedlik















