Maraton w 2. Ekstralidze! Pojadą trzy mecze w cztery dni

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Od kilku lat weekend z ligowym żużlem rozpoczyna się od piątku, gdy to rozgrywają się dwa mecze PGE Ekstraligi. Jednak od sezonu nastąpiła zmiana w Metalkas 2. Ekstralidze i część spotkań odbywa się w czwartki. Każdy zespół miał zaplanowany minimum jeden mecz domowy właśnie w ten dzień. Między innymi z tego powodu drużynę z Poznania czeka spory maraton w nadchodzący ligowy weekend.

Pojada trzy razy w ciągu czterech dni

Pierwszy mecz podopieczni Eryka Jóźwiaka odjadą już w czwartek. 17 lipca zmierzą się w Lesznie, jadąc pierwszy raz w historii na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Ten mecz odbywa się w pierwotnym terminie, albowiem 11. runda Metalkas 2. Ekstraligi została zaplanowana na 3 dni. 10 lipca Texom Stal Rzeszów zmierzyła się na własnym torze z Autona Unią Tarnów, a dwa kolejne mecze miały zostać rozegrane w niedzielę. Nie było możliwe odjechanie żadnego spotkania w sobotę, ponieważ wtedy w Bydgoszczy miała miejsca pierwsza runda cyklu Tauron SEC, dlatego zadecydowano o takim rozłożeniu meczów w 11. kolejce drugiego szczebla rozgrywek w Polsce.

Kolejną rywalizację poznański zespół ma zaplanowaną już w piątek. Hunters PSŻ Poznań podejmie wtedy na własnym torze Autona Unię Tarnów. Tym razem jest to zaległy mecz, ponieważ planowo to starcie miało odbyć się w końcówce czerwca. Jednak tego dnia dwóch zawodników tarnowskiego klubu, Marko Lewiszyn i Timo Lahti rywalizowali w finale Drużynowych Mistrzostw Europy w Gdańsku i z tego powodu mecz został przełożony. Jego nowym terminem został najbliższy piątek, 17:00.

Na zakończenie maratonu drużyna ze stolicy Wielkopolski odjedzie kolejny mecz domowy. W porównaniu do piątkowego starcia poprzeczka powędruje znacznie wyżej. Poznanianie zmierzą się z aktualnie trzecią drużyną ligi, czyli Cellfast Wilkami Krosno. Krośnianie są co prawda w kryzysie, jednak przez cały czas jest to jedna z groźniejszych drużyn w Metalkas 2. Ekstralidze.

Pojadą trzy mecze, ile zdobędą punktów?

Wydaje się, iż trzy mecze w bardzo krótkim odstępie czasowym to dobra okazja na znaczne podreperowanie swojego dorobku punktowego, jednak PSŻ ma bardzo trudny terminarz. Wygrana w Lesznie graniczy z cudem, więc takiego scenariusza nikt nie zakłada. Natomiast w dwóch pozostałych meczach mają bardzo duże szanse na odniesienie zwycięstwa.

Ryan Douglas
Idź do oryginalnego materiału