Paweł Wąsek jest w tym sezonie najlepszym polskim skoczkiem. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajmuje 15. miejsce. Podczas sobotniego konkursu w Lahti również był największą nadzieją naszej reprezentacji na dobry wynik - tym bardziej iż pozostali skoczkowie zawiedli.
REKLAMA
Zobacz wideo Mocny apel Roberta Lewandowskiego po meczu z Litwą. "Najwyższy czas"
Małysz zachwycony Wąskiem. "Świetna informacja"
I nie zawiódł! Paweł Wąsek jest pierwszym polskim skoczkiem w tym sezonie, który stanął na podium konkursu Pucharu Świata. Polak zajął trzecie miejsce. To również największy sukces w jego karierze. Nigdy wcześniej nie był wyżej niż na 4. miejscu. Wąsek wzbudził zachwyt kibiców i ekspertów i dał nadzieję na to, iż polskie skoki nie zakopią się w beznadziei, która trwa od dłuższego czasu.
Zadowolenia z dwóch udanych skoków Wąska nie ukrywał też Adam Małysz. - Lepiej późno niż wcale - powiedział prezes PZN, cytowany przez Eurosport. - Na pewno jest to dla nas świetna informacja. Próby Pawła wyglądały bardzo fajnie. W końcu oddał dwa dobre skoki i zajął trzecie miejsce - chwalił skoczka.
- Czy mi ulżyło? Myślę, iż wielu uważało już ten sezon za stracony. Cały czas gdzieś ta wiara jednak była, iż Paweł w końcu pokaże, na co go było stać od samego początku. On od jakiegoś czasu stał się faktycznie liderem tego zespołu. W końcu wskoczył na podium i było to wywalczone. Żaden przypadek - zauważył.
Przed polskimi skoczkami ostatnie zawody w tym sezonie. W przyszłym tygodniu wybiorą się do Planicy. Małysz już zapowiedział, iż za dobry wynik chce wynagrodzić Wąska. - Tak, ja mu przywiozę bułkę z bananem, żeby przez cały czas był mocny i nabrał energii - zażartował. - Paweł przede wszystkim musi się skoncentrować na kolejnym sezonie, który będzie pewnie najtrudniejszym w jego karierze. To jest sezon olimpijski. Wiemy, iż wtedy wszystko powinno zagrać, a zawodnik musi być w stu procentach gotowy, żeby na te igrzyska pojechać - dodał już na poważnie.
Zachęcamy do śledzenia końcówki sezonu skoków w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.