Makhachev chce być podwójnym mistrzem UFC? Belal Muhammad mówi wprost – nic z tego!

2 godzin temu


Islam Makhachev podobno coraz to śmielej rozważa przenosiny do wyższej kategorii wagowej, czego celem jest rzecz jasna zostanie podwójnym mistrzem organizacji UFC. Zgody na to jednak nie wyraża aktualny czempion wspomnianej dywizji półśredniej, Belal Muhammad.

Dagestański mistrz kat. lekkiej powinien stanąć do 5. obrony swojego tytułu przy okazji gali UFC 317, do której dojdzie 28 czerwca w Las Vegas. Jego występ w Nevadzie nie pozostało jednak potwierdzony, a jest to rzekomo podyktowane tym, iż rozważa on przejście do wyższej dywizji w celu sięgnięcia po kolejne mistrzostwo.

Podopieczny Aliego Abdelaziza zwleka z podjęciem decyzji ze względu na zbliżającą się walkę o pas właśnie w 170 funtach, w której naprzeciw dzierżącego tytuł Belala Muhammada stanie Jack Della Maddalena. jeżeli bliski mu i Khabibowi Belal przegra starcie z Australijczykiem, to prawdopodobnie przejdzie on wyżej, jednakże jest tutaj pewien haczyk. Otóż według najnowszych doniesień jego przenosiny nie wiązałyby się z zachowaniem tytułu w 155 funtach, ale jego zwakowaniem.

O pas – czy to zwakowany, czy broniony przez Makhacheva niewątpliwie stanie w szranki Ilia Topuria. „La Leyenda” już się zapowiedział w tej roli właśnie w kontekście UFC 317 wieńczącego International Fight Week.

ZOBACZ TAKŻE: Benoit Saint-Denis z nowym rywalem na UFC 315. Mateusz Gamrot się śmieje z tego zestawienia

Belal Muhammad ponownie popsuje plany Islama?

Aktualny mistrz kat. półśredniej daje jednak jasno do zrozumienia, iż Islam nie ma po co przechodzić wyżej, bo pasa ze swojego rąk nie wypuści. Oto jego wypowiedź z rozmowy z Jonem Anikiem:

Islam powiedział mi, iż zrujnowałem jego plany… Ale tak to jest. Teraz ludzie czekają, co wydarzy się w weekend. Islamowi powiedziałem, żeby podpisał już kontrakt na kolejną walkę. (…) Powiedziałem mu, żeby podpisał już kolejną walkę, bo ja z Montrealu bez pasa nie wyjadę. przez cały czas będę mistrzem, więc może zacząć trenować do kolejnej walki, kogokolwiek ma teraz w kolejce.

Co do tego, iż „Remember the Name” zepsuł już plany Islama, to mowa jest oczywiście o rezultacie gali UFC 304 w Manchesterze. Muhammad pokonał ówczesnego mistrza, Leona Edwardsa sięgając po tytuł, w którego stronę kierował swoje spojrzenie Rosjanin.

Czy i tym razem pokrzyżuje on plany lidera rankingu P4P? Jest faworytem przed pojedynkiem z JDM, natomiast nie możemy być pewni jego tryumfu. Dość jednak prawdopodobnym scenariuszem jest ten, w którym Islam Makhachev finalnie staje w czerwcu naprzeciw niepokonanego Topurii.

Idź do oryginalnego materiału