Dawid Kubacki nie jest jasną stroną polskiej kadry skoczków adekwatnie od początku sezonu 2023/2024. Przez ponad dwa sezony tylko dwa razy był w czołowej dziesiątce konkursu Pucharu Świata - ósmy w Sapporo w lutym 2024 r. i dziesiąty w Kuusamo w grudniu tego samego roku. W tym sezonie jego najlepszy wynik to 20. miejsce w drugim konkursie w Lillehammer.
REKLAMA
Zobacz wideo Gorąco wokół polskich skoków. Chodzi o skład na igrzyska
Maciusiak rozczarowany Kubackim
Skoki i wyniki Dawida Kubackiego były na początku sezonu w Skandynawii przeciętne. Ale z każdym kolejnym konkursem jest coraz gorzej - albo ma problem z wejściem do drugiej serii, albo z kwalifikacją do zawodów. W sobotę w Engelbergu był dopiero 44., oddając jeden z najsłabszych skoków całego konkursu. To była katastrofa.
Rozczarowania Kubackim i jego dyspozycją w Szwajcarii nie krył Maciej Maciusiak, trener polskiej kadry. Stwierdził, iż nie zrealizował założeń na sobotę i nie wytrzymał presji, którą sam sobie narzucił.
- Zaskoczeniem na minus na pewno Dawid Kubacki. Miał jasną wizję, co ma zrobić, w próbnym skoku wyszło, miał to powtórzyć. Widać presję, iż chłopaki chcą więcej, a w skokach czasem to "więcej" znaczy gorzej. Dawid zepsuł ten skok, szkoda, bo u reszty plan zrealizowany - powiedział w rozmowie z Eurosportem po konkursie.
W Turnieju Czterech Skoczni Polska będzie miała pomniejszoną kadrę, będzie mogła wysłać tylko pięciu zawodników. Wydaje się, iż trzy miejsca są zarezerwowane dla Kacpra Tomasiaka, Kamila Stocha i Piotra Żyły. Walka toczy się o pozostałe dwa. W grze są Maciej Kot, Paweł Wąsek, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł i prawdopodobnie któryś z młodych skoczków. Mocnym kandydatem wydaje się Klemens Joniak, który z dobrej strony pokazał się tydzień temu w Pucharze Kontynentalnym w Kuusamo, zajmując piąte i siódme miejsce.
Niewykluczone, iż Kubacki straci miejsce w kadrze na Puchar Świata. Maciusiak przyznał, iż zmiany są możliwe, ale o wszystkim będzie decydował w niedzielę po konkursie.
- Zobaczymy, jutro mamy zawody, także nie chcę wywierać presji na zawodnikach. Oczywiście każdy wie, iż tracimy jedno miejsce przez Puchar Kontynentalny, nie mamy tej dodatkowej kwoty. Decyzje na pewno zapadną jutro, ale mają po prostu skakać normalnie - mówił trener.
Zobacz też: Polak szaleje w Niemczech! Zaczynał sezon w polskiej I lidze
Kwalifikacje do niedzielnego konkursu w Engelbergu zaplanowano na godzinę 14:30. Konkurs odbędzie się o godzinie 16:00.

2 godzin temu













![XXI gala charytatywna „Warto jest pomagać” [ZDJĘCIA]](https://rzg.pl/wp-content/uploads/2025/12/dd7cfa8e0afcd407c1b1ade8ff6dfd4b_xl.jpg)
