Grégoire Munster z zespołu M-Sport wkroczył w sezon Rajdowych Mistrzostw Świata 2025 z nadzieją na osiągnięcie wyników na poziomie swojego byłego kolegi z zespołu, Adriena Fourmaux.
Po pierwszych dwóch rundach sezonu Munster zdobył zaledwie cztery punkty. Mimo to, w Rajdzie Monte Carlo pokazał obiecującą formę, walcząc o czołową czwórkę i wygrywając jeden z odcinków, zanim wypadł z trasy na oblodzonym zakręcie w ostatni dzień rywalizacji. W Szwecji 26-latek miał słaby początek i przez resztę rajdu zmagał się z niekorzystnymi warunkami.
Millener przyznał, iż występ Munstera w Monte Carlo był pewnym zaskoczeniem, choćby dla niego samego. „Myślę, iż te warunki są dla niego prawdziwą rozkoszą i widzieliśmy to za każdym razem, gdy jechaliśmy na śliskim, trudnym asfalcie, a on był tam z przodu.” – powiedział szef M-Sport w rozmowie z DirtFish.
M-SportChociaż Munster ostatecznie zakończył rajd z wypadkiem, jego tempo było godne uwagi: „Ale jego konsekwencja i zdolność do kontrolowania jazdy w weekend były naprawdę imponujące. I myślę, iż tak, OK, miał wypadek, ale rozmawiałem z Elfynem [Evansem] na lotnisku i powiedział: „Gdyby to nie był on, to byłby następny [kierowca]”. Ten zakręt był szczególnie trudny.”
Czy podium w okresie 2025 jest realne?
Chociaż Munster prezentuje solidne tempo, Millener podkreśla, iż nie wyznaczono mu celu zdobycia podium w tym roku. „Myślę, iż ma potencjał [by je zdobyć], ale myślę, iż to wciąż duże wyzwanie, jeżeli porównamy, ilu innych jest wokół niego i ile mają doświadczenia.” – zaznaczył Millener.
Szef M-Sport przypomina, iż rozwój kierowcy w WRC wymaga czasu. „I musimy być wobec niego uczciwi: musimy pamiętać, ile lat zajmuje wykonanie kolejnych kroków. Więc nie oczekujmy tego. I zawsze mówiłem od samego początku, iż nie powinniśmy porównywać się do zeszłego roku i oczekiwać podium w tej chwili”.
Chociaż Munster ma talent i pokazał, iż może rywalizować z najlepszymi, oczekiwania zespołu pozostają realistyczne. Czy mimo to uda mu się zaskoczyć i stanąć na podium?
Źródło: dirtfish.com
