Rok temu w igrzyskach w Paryżu Pia Skrzyszowska, wspólnie z Tobi Amusan, były bliskie awansu do finału, zabrała im go w ostatniej chwili Cyrena Samba-Mayela. A później w DL w Chorzowie Pia skończyła eliminacje z 10. czasem, w finale pobiegło dziewięć najlepszych. Teraz sytuacja się niemal powtórzyła, znów trochę zabrakło Polce by pobiec w finale. Wspaniały rekord Holandii pobiła zaś Nadine Visser, a z nowej życiówki cieszyła się też Alicja Sielska.