Poole Pirates od momentu rozpoczęcia startów w Cab Direct Championship dominują rozgrywki. Tylko w 2023 roku zakończyli rozgrywki z trofeum BSN Series, przegrywając finał ligi z Glasgow Tigers oraz pucharu z Scunthorpe Scorpions. Od tego czasu uznano, iż trzeba przebudować skład na kolejne lata. Tom Brennan zamienił Tigers na Pirates, po czym w okresie 2024 oglądaliśmy tryplet w wykonaniu zespołu legendarnego Neila Middleditcha. Ben Cook i Tom Brennan opuścili zespół, a do składu wskoczyli Anders Rowe oraz Tobias Thomsen.
Poole Pirates jadą o swoje
Przede wszystkim trudna okazała się wymiana Bena Cooka na Lewisa Kerra. Trapiony przez kontuzje Brytyjczyk miewał momenty, gdzie rzeczywiście przypominał lidera i ciągnął zespół, ale przez większość sezonu wypadał przeciętnie, zostając uzupełnieniem. Richard Lawson oraz Zach Cook urośli w sile, stając się nieodłącznym elementem zwycięskiego krajobrazu. „Rocketman” w minionym finale KO Cup z Redcar Bears nie przegrał jakiegokolwiek biegu w dwumeczu. Nie dość, iż puchar pozostał na Wimborne Road, to właśnie Lawson odnalazł drugą młodość. Młodszy brat Bena natomiast zbudował pewność siebie na takim poziomie, iż wreszcie wychodzi z cienia mocniejszych zawodników.
Anders Rowe zbudował siebie mocnymi występami na domowym torze, a do tego William Cairns zaczyna wyglądać coraz lepiej na torze. Problem znajduje się w aspektach fizycznych żużlowca, któremu waga przeszkadza w szybszej jeździe. Tobias Thomsen i Paul Starke, jak na weteranów przystało, uzupełniają wyścigi w mniej obsadzonej stawce, dokładając cegiełki. Efekt jest taki, iż Poole Pirates mają znowu szansę na tryplet. KO Cup trafił do kolekcji, co z dwoma kolejnymi pucharami?
Raz im pokrzyżowali plany
Sezon 2023 to majstersztyk w wykonaniu Glasgow Tigers. Trzeźwe skorzystanie z niepełnego CMA Wadima Tarasienko, który przyszedł na poziomie 5.00 i przyjął rolę lidera. Do tego niezawodny Chris Harris i Benjamin Basso, spełniający zarazem ostatni sezon w Cab Direct Championship. Za serce łapała historia Lee Complina, powracającego do ścigania w wieku 37 lat i wygrywającego mistrzostwo ligi. Tigers byli wtedy na szczycie, a Poole Pirates odczuli skutki słabszego składu.
Obie drużyny spotkały się wpierw w finale za sezon 2021. Wtedy bohaterem został… Benjamin Basso, ale dla Poole Pirates. To właśnie z tego ośrodka Duńczyk przeszedł do szkockiego zespołu, wcześniej odbierając mu mistrzostwo. Marcin Nowak doskonale powinien pamiętać aurę tamtego spotkania, ponieważ spędził końcówkę sezonu na szkockim terenie.
Powrót z dalekiej podróży
Glasgow Tigers zyskali sympatie kibiców przez zbudowanie młodego, ale jakże zarazem dojrzałego składu. Chris Harris i Kyle Howarth stanowią siłę doświadczenia, a Dan Thompson i Leon Flint idą w ich ślady. W trakcie sezonu do Tigers dołączył Villads Nagel, czyli pozytywnie nakręcony na żużel Duńczyk, który z miejsca stał się ulubieńcem publiczności.
– Idzie naprawdę dobrze. Cały czas jadę na najwyższym poziomie, przywożąc duże zdobycze. Naprawdę podoba mi się ściganie w Wielkiej Brytanii. Jest zdecydowanie luźniej niż w Polsce, gdzie tutaj odczuwam sporo presji, ponieważ musisz wygrywać. Mam tam spory ubaw. Uwielbiam tor oraz ludzi wokół – wspominał żużlowiec na łamach naszego portalu.
Max Perry i Freddy Hodder to przez cały czas badające grunt rezerwy, mające spory sufit pod kontem ligi. Perry z meczu na mecz notuje postęp, ale pewne zastrzeżenia można mieć do Hoddera. W trakcie sezonu karierę zawiesił Ashton Boughen, będący pod zbyt dużą presją przez brytyjskie środowisko.
W półfinale Glasgow Tigers otarli się o brak awansu. Edinburgh Monarchs wykorzystali deszczowe, wręcz błotniste warunki, aby w pierwszym meczu półfinałowym pokonać faworytów 52:38. Samo rozegranie spotkania wywarło duże pretensje, ale derby rządzą się swoimi prawami. W powtórce Glasgow Tigers, dzięki zwycięstwu pary Harris-Howarth awansowali do finału, wygrywając w dwumeczu 91:89.
Kolejna potyczka
Na cztery tegoroczne spotkania, trzy zakończyły się zwycięstwem Poole Pirates. Jedyne zwycięstwo Szkotów to rewanż w półfinale KO Cup, gdzie ostatecznie dalej awansowali Pirates. Poole w tym sezonie jest wyjątkowo mocne i naprawdę zmierza po drugi z rzędu tryplet pucharów. Tigers maja jednak świetną przewagę, jaką jest domowy tor. Ashfield Stadium cechuje się sporym kątem nachylenia łuków i możliwością jazdy blisko bandy. Pomaga to Chrisowi Harrisowi, którego akcje na szkockim obiekcie potrafią podbić internet. Problem w tym, iż pierwsze spotkanie rozegrane będzie na Wimborne Road, a tam Tigers zdobyli odpowiednio 33 i 38 punktów.
Tegoroczna sytuacja znalazła również zaostrzenie na trybunach. Cami Brown, menedżer Tigers, wspominał o obelgach jakie usłyszał na temat swojej żony, a komentarze Neila Middleditcha dolały oliwy do ogania. Wiemy jedno – przed nami naprawdę zacięty dwumecz, gdzie nikt nie będzie odstawiał szprychy.
British Speedway Network zorganizuje transmisję z obu meczów – 15 i 17 października. Cena wykupienia pojedynczej przepustki to 5,50. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z obu spotkań finałowych.
