Lider Startu z umową w Kanadzie. Wyjaśniamy

zkrainynba.com 4 godzin temu

Tevin Brown, który robi furorę w barwch PGE Startu Lublin, niedawno podpisał umowę z Ottawa BlackJacks na granie w lidze kanadyjskiej. W klubie nie są tym faktem zaskoczeni, bo – jak nam mówią – to normalna praktyka w kontekście występów w tych rozgrywkach.

Przed ćwierćfinałową serią z Energa Icon Czarnymi Słupsk wyszła na jaw informacja, iż Tevin Brown podpisał umowę w Kanadzie. Tam lada moment zaczynają się rozgrywki CEBL. Koszykarz związał się kontraktem z Ottawa BlackJacks, zespołem, w którym występował w minionym roku, będąc jej najważniejszym elementem (10 występów – średnio 17.2 pkt na mecz).

Jesteśmy podekscytowani, iż możemy powitać Tevina z powrotem w Ottawie na sezon 2025 – mówi James Derouin, dyrektor generalny BlackJacks.

W lubelskim klubie nie są zaskoczeni takimi informacjami. Trener Wojciech Kamiński mówi nam, iż zawodnik był z nim w stałym kontakcie, przekazując wiadomość o podpisanej umowie w Kanadzie. To było blisko miesiąc temu.

Dawno już wiedziałem o tym, iż Tevin ma podpisany kontrakt w Kanadzie. Warto wyjaśnić, iż tam umowy obowiązują na innych zasadach niż w Europie. Tam bowiem podpisuje się kontrakty na konkretne mecze albo tygodnie. To jest liga, którą zawodnicy traktują oczywiście zarobkowo, ale też daje możliwość bycia w rytmie meczowym. Nie trzeba trenować indywidualnie w domach, tylko można podtrzymać formę w trakcie meczów – wyjaśnia Wojciech Kamiński.

Brown jest teraz w pełni skupiony na graniu w barwach lubelskiego zespołu. Z nim w składzie PGE Start ma bilans 16:7. Amerykanin na otwarcie play-off zagrał świetne zawody, notując w meczu z Czarnymi 23 punkty (7/17 z gry) i 6 zbiórek. Był najskuteczniejszym graczem lubelskiego zespołu w czwartkowym spotkaniu.

Nie widzę żadnej różnicy u Tevina w kontekście podejścia do treningów i gry. Cały czas zachowuje duży profesjonalizm, jest zaangażowany. Pierwszy mecz fazy play-off pokazał, iż chce z nami być jak najdłużej – podkreśla nasz rozmówca.

Warto też dodać, iż w trakcie pierwszego meczu play-off Manu Lecomte zgłosił uraz. To podstawowy rozgrywający PGE Startu Lublin. Belg miał w piątek wizytę u lekarza. Na szczęście badania nic groźnego nie wykazały.

Manu w trakcie meczu zgłosił ból i nie chcieliśmy ryzykować. Miał wizytę u lekarza. Badania nic groźnego nie wykazały. Decyzję o jego występie podejmiemy przed samym spotkaniem – informuje Wojciech Kamiński.

Mecz nr 2 w tej serii odbędzie się w sobotę (początek transmisji o 18:00).

Która drużyna awansuje do półfinału ORLEN Basket Ligi?
154 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Start
    Głosuj
  • Czarni
    Głosuj
  • Start
    31 głosów
  • Czarni
    123 głosów
Wczytywanie…
Idź do oryginalnego materiału