Lewandowski trafił na okładkę. Hiszpanie piszą tylko o jednym

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Albert Gea


Już w środę dojdzie do jednego z najbardziej wyczekiwanych hitów Ligi Mistrzów. FC Barcelona podejmie na własnym stadionie Bayern Monachium. Mecz zapowiadany jest jako pojedynek dwóch najlepszych napastników - Roberta Lewandowskiego i Harry'ego Kane'a. Jeszcze bardziej atmosferę nakręcają hiszpańskie media, o czym świadczy najnowsza okładka "Sportu".
Robert Lewandowski jest w kapitalnej formie. 14 goli i dwie asysty w zaledwie 12 meczach - tak wygląda bilans Polaka w tym sezonie. Zdecydowanie przeżywa on "drugą młodość" i duża w tym zasługa Hansiego Flicka. "Lewandowski grał jak baletnica. Wielu z nas chciało zakończyć karierę i szczerze mówiąc: myliliśmy się. Jego statystyki są godne najlepszych czasów Leo Messiego" - pisał Salvador Sostres po meczu FC Barcelony z Sevillą (5:1), w którym nasz napastnik ustrzelił dublet. Kibice wierzą, iż i w środę Lewandowski wpisze się na listę strzelców.


REKLAMA


Zobacz wideo Tylko tak można ocenić reprezentację Polski Michała Probierza. "Kibice zapominają"


Lewandowski i Kane na okładce "Sportu". To oni mają być głównymi bohaterami środowego wieczora
Tego dnia Katalończycy zmierzą się z Bayernem Monachium w 3. kolejce Ligi Mistrzów. Do meczu pozostały ponad 24 godziny, a w Hiszpanii już panuje prawdziwy szał. Kibice i dziennikarze nie mogą doczekać się tego starcia. Wskazali choćby jego głównych bohaterów.


Tak właśnie postąpił "Sport". Na wtorkowej okładce pojawili się Lewandowski i Harry Kane. "Pojedynek strzelców" - oto główny tytuł. "Robert Lewandowski i Harry Kane, a więc dwaj nienasyceni napastnicy, którzy zmierzą się ze sobą jutro na Montjuic", "Obaj są w bardzo dobrej formie i zdobywają średnio więcej niż jedną bramkę na mecz w bieżącym sezonie" - czytamy poniżej. Redakcja zasugerowała więc, iż na bezbramkowy remis wielkich szans nie ma.


Kto będzie górą w tym pojedynku, kto będzie w stanie zdobyć więcej goli? Na to pytanie trudno odpowiedzieć, choć wydaje się, iż większe szanse dziennikarze dają właśnie Lewandowskiemu. Twierdzą, iż to Barcelona może mieć przewagę, a kluczem do tego ma być właśnie Polak. W jednym z artykułów porównali go m.in. z Kanem. "Polak zdobył 12 bramek w La Liga, przy ośmiu Anglika w Bundeslidze. Lewandowski jest drugi klasyfikacji Złotego Buta, z kolei Kane dopiero 14. (...) Lewandowski pokonuje Kane'a" - czytamy.
Lewandowski czy Kane? Kolega z boiska zabrał głos
Ostatnio głos w sprawie dwóch genialnych napastników zabrał też Joshua Kimmich. - Harry'ego i Lewandowskiego nie można bezpośrednio porównać. Harry jest kimś, kto lubi uczestniczyć w grze. Często schodzi do podań, jak typowa "dziesiątka". Lewandowski bardziej skupia się na strzelaniu goli. Obaj jednak pomagają swoim drużynom swoimi stylami gry - mówił Niemiec, który miał okazję dzielić boisko zarówno z Lewandowskim, jak i Kanem.


Kto będzie górą w środowy wieczór? Czy będzie to Barcelona, czy Bayern? Ostatnie bezpośrednie mecze tych drużyn mogłyby wskazywać na Bawarczyków. W końcu minionych sześć spotkań kończyło się ich zwycięstwem i to dość wyraźnym - zdobyli aż 21 goli przy tylko pięciu Barcelony. Najbardziej okazałym triumfem był ten z 2020 roku - 8:2.
Początek meczu o godzinie 21:00. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.
Idź do oryginalnego materiału