FC Barcelonę w 13. kolejce hiszpańskiej La Liga czekał wyjazd na niezwykle trudny teren, na którym wiele klubów miało w ostatnich latach sporo problemów. Mowa o San Sebastian, gdzie na co dzień gra Real Sociedad. Drużyna Imanola Alguacila nie należy do ulubionych rywali gigantów, a dodatkowo Flick musiał radzić sobie bez Lamine'a Yamala. Widać to było na murawie. Goście nie zanotowali, choćby jednego celnego strzału i przegrali 0:1, a Lewandowski poza anulowanym golem był niewidoczny.