Lewandowski "rekordzistą Guinnessa". W Hiszpanii trąbią od samego rana

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Albert Gea


Robert Lewandowski prezentuje się ostatnio doskonale. Przede wszystkim udowodnił formę w środowym meczu Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund, gdy dwukrotnie pokonał Gregora Kobela. I choć reprezentant Polski niebawem będzie świętował 37. urodziny, to wciąż może dawać przykład dużo młodszym zawodnikom. Dziennik "Sport" napisał właśnie, iż może niebawem ustanowić kilka nowych "rekordów Guinnessa".
- Nie wiem, czy wszystko nam łatwo przyszło. Ciężko na to pracowaliśmy i graliśmy bardzo dobrze. Szukaliśmy swoich okazji. (...) Oczywiście w drugiej połowie, kiedy podkręciliśmy tempo i strzeliliśmy te trzy bramki, złapaliśmy wiatr w żagiel i ciężko nas było zatrzymać - podsumował środowe zwycięstwo z Borussią Dortmund Robert Lewandowski. Ten dwukrotnie trafił do siatki rywala, dzięki czemu potwierdził, iż do samego końca będzie walczył o trofea indywidualne.


REKLAMA


Zobacz wideo Siatkówka zgarnia wszystko! Andrzej Wrona ocenia szanse reprezentacji


Robert Lewandowski może przejść do historii. Hiszpanie ujawniają
Dziennik "Sport" uważa, iż Lewandowski "jest zdeterminowany, by zapisać się w historii. Albo raczej, aby przez cały czas pisać jej wspaniałe strony". Trudno zatem uwierzyć, iż ma on aż 36 lat. "Jego zapał i umiejętność strzelania bramek są o wiele większe, niż wskazuje na to wiek w dowodzie osobistym. Jest przykładem dla wszystkich napastników, niezależnie od tego, czy są młodzi, czy doświadczeni" - przekazano w tekście zatytułowanym "liczby rekordów Guinnessa Lewandowskiego".
Polak strzelił dotąd w tym sezonie 40 goli. I choć szanse na przebicie najlepszego wyniku w karierze, kiedy będąc zawodnikiem Bayernu Monachium w rozgrywkach 2019/2020 zdobył 55 bramek w 47 meczach, są małe, to nie zamierza się poddawać. Dziennikarze zaznaczyli, iż gdyby FC Barcelona awansowała do finału Ligi Mistrzów, do rozegrania pozostaje jej 13 meczów. I wówczas zaczęli rozkładać liczby naszego piłkarza.


Przede wszystkim piszą, iż jest to bez wątpienia najlepszy sezon Lewandowskiego w Barcelonie. Mało tego, dzięki ostatnim trafieniom dobił do granicy 99 goli w barwach katalońskiego klubu. Przekłada się to na pięć rozgrywek: La Liga (67 bramek), Liga Mistrzów (19), Puchar Króla (7), Superpuchar Hiszpanii (5) oraz Liga Europy (1).
Wyróżniono też 105 goli napastnika w LM. Daje mu to trzecie miejsce w klasyfikacji wszech czasów, tuż za plecami "dwóch potworów" - Leo Messiego (129) oraz Cristiano Ronaldo (140). Polak strzelał gole w tych rozgrywkach dla trzech zespołów: Bayernu (69), FCB (19) oraz Borussii Dortmund (17). Podczas obecnej edycji ma na koncie 11 trafień, tracąc jedno do liderującego klasyfikacji strzelców Raphinhy. Rekordzistą klubu jest Leo Messi, który w okresie 2011/2012 strzelił 14 goli.


Na koniec wyróżniono, iż 36-latek jest faworytem do odzyskania Trofeo Pichichi. Po 30. kolejkach ligowych ma na koncie 25 bramek, natomiast drugi Kylian Mbappe - 22. Do końca ligi pozostało osiem meczów, a najbliższe piłkarze Hansiego Flicka rozegrają w sobotę 12 kwietnia, kiedy na wyjeździe zmierzą się z Leganes.
Idź do oryginalnego materiału