FC Barcelona bez najmniejszych problemów wygrała z Realem Betis 5:1 w 1/8 finału Pucharu Króla. W starciu nie obejrzeliśmy jednak ani jednego z Polaków. Wojciech Szczęsny pauzował z powodu czerwonej kartki i nie znalazł się w kadrze meczowej, a Robert Lewandowski był tylko rezerwowym. Po meczu powiedział, czy spodziewał się, iż usiądzie na ławce.
REKLAMA
Zobacz wideo Bohaterowie "Piłkarskiego pokera" znów w akcji. Łezka zakręciła się w oku
Robert Lewandowski przemówił po triumfie FC Barcelony. "Mecz pod nasze dyktando"
- Kiedy Szczęsny nie gra, to Robert też nie gra - żartował na konferencji prasowej po meczu Hansi Flick. Oczywiście chwilę później szkoleniowiec FC Barcelony dodał, iż absencja napastnika w pierwszym składzie była w pełni planowana i miała dać mu odpoczynek po niedawnym Superpucharze Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej.
O potwierdzenie słów trenera został zapytany też Lewandowski. - Tak, taki był plan. Wiadomo, iż tych meczów mamy bardzo dużo do końca sezonu, więc trzeba trzymać siłę na te najważniejsze - powiedział kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z TVP Sport. Dalej nie ukrywał, iż jest zadowolony z odpoczynku w takim spotkaniu.
- Z każdego takiego meczu jak dzisiaj, gdzie ktoś odpoczywa, gdzie tempo jest na dużo niższym poziomie, trzeba czerpać jak najwięcej, żeby tych sił w końcówce sezonu nie zabrakło - przyznał Lewandowski. 36-latek w obecnych rozgrywkach zagrał już 27 meczów i na boisku spędził aż 2188 minut.
- W styczniu dwa dodatkowe mecze Ligi Mistrzów. Niektóre drużyny grać będą jeszcze w lutym play-offy w Lidze Mistrzów, wychodzi cztery dodatkowe tygodnie grania w dwa miesiące. To jest ogrom, mega duża różnica. Mam nadzieję, iż wygramy kolejny mecz z Benfiką i zakwalifikujemy się bezpośrednio do 1/8, bo taki jest plan. Nie ukrywam, iż dla wielu piłkarzy marzec i kwiecień mogą być trudnym okresem, by te siły zbierać - dodał.
A jak snajperowi podobał się występ kolegów i ich zwycięstwo 5:1? - Dzisiaj zadanie wykonane. Mecz pod nasze dyktando, dużo miejsca było na boisku. Można było spokojnie rozgrywać piłkę i stwarzać sobie mnóstwo sytuacji. Takie mecze na pewno się przydają. Wielu chłopaków dzisiaj zagrało - mówił Lewandowski.
Napastnik FC Barcelony nie ukrywał, iż grudzień był trudny dla całego zespołu, ale po kilku stratach punktów zespół wyciągnął wnioski i jest przygotowany na trudy sezonu. Teraz najważniejsze dla Katalończyków ma być awansowanie bezpośrednio do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Mecz z Benfiką już 21 stycznia.
Wcześniej zespół Hansiego Flicka zagra jeszcze w LaLiga przeciwko Getafe. To starcie zaplanowano na sobotę 18 stycznia o 21:00.