Hubert Hurkacz czeka na pierwszy mecz z tegorocznym Australian Open. Polak z pewnością chciałby powtórzyć dobry wynik z zeszłego roku, gdy dotarł do ćwierćfinału tej imprezy. Końcówka poprzedniego sezonu i początek nowego niestety nie napawają optymizmem. Hurkacz wypadł z czołowej dziesiątki rankingu ATP i jest dopiero 17. Z kolei w rozegranym niedawno United Cup wygrał tylko dwa z pięciu meczów singlowych. Nie poradził sobie z wyżej notowanymi Casperem Ruudem (6. ATP) i Taylorem Fritzem (4. ATP), a także Tomasem Machacem (25. ATP). Mimo to legendarny Alex Corretja wieszczy mu przełomowy rok.
REKLAMA
Zobacz wideo Kaja Ziomek-Nogal czwarta w wielobojowych mistrzostwach Europy! "Jestem coraz bardziej nakręcona"
To ma być przełom w karierze Hurkacza. "Podjął adekwatną decyzję"
Wszystko dzięki zmianie trenera. Pod koniec sierpnia Hurkacz rozstał się z Craigiem Boyntonem. Jego miejsce zajął duet Nicolas Massu i Ivan Lendl. Były hiszpański tenisista i numer dwa światowych list w rozmowie z "Faktem" chwalił to rozwiązanie. - Myślę, iż podjął adekwatną decyzję, bo Massu jest świetnym motywatorem. Zmusi go do ciężkiej pracy i sprawi, iż jeszcze lepiej zrozumie grę. A do tego jeden z największych, jakich kiedykolwiek mieliśmy, czyli Ivan. Ta kombinacja może być dla niego bardzo dobra - ocenił.
Do tej pory turnieje wielkoszlemowe raczej nie układały się po myśli Hurkacza. Jego najlepszym wynikiem pozostaje półfinał Wimbledonu z 2021 r. Poza tym tylko raz udało mu się dotrzeć do ćwierćfinału (we wspomnianym ubiegłorocznym Australian Open). Czy zatem coś może się odmienić? - Tegoroczny Wimbledon może być dla niego dobrym momentem na zrobienie czegoś wielkiego. W Melbourne ma trudne losowanie, ale jest w czołówce i naprawdę myślę, iż w tym roku zobaczymy innego Hurkacza - stwierdził Corretja.
Ekspert zaskoczył ws. Hurkacza. "Był jak dzieciak"
A na czym będzie polegała różnica? - Myślę, iż będzie bardziej dojrzały. Będzie bardziej poważny. Myślę, iż zauważymy różnicę. Hubi czasami był do tej pory trochę jak dzieciak, bawił się grą. Myślę, iż teraz będzie bardziej zdeterminowany i skupiony na tym, czego chce - podsumował.
Drabinka Hurkacza rzeczywiście jest wymagająca i to od samego początku. We wtorek jego rywalem będzie Taloon Griekspoor (40. ATP). Z kolei już w trzeciej rundzie może trafić na Holgera Rune (13. ATP), a w czwartej na lidera rankingu ATP Jannika Sinnera.