Każdy kibic wie, ze Iker Casillas to żywa legenda futbolu. Hiszpański bramkarz zawiesił buty na kołku w 2020 roku. Łącznie wystąpił w 885 meczach, w których zachował 340 czystych kont. Niemal całą karierę spędził w Realu Madryt. W pięciu ostatnich latach zakładał koszulkę FC Porto. Niestety na piłkarskiej emeryturze rozpoczęły się problemy Hiszpana w życiu prywatnym.
REKLAMA
Zobacz wideo Polska sztafeta z brązowym medalem mistrzostw Europy w short tracku. Pierwszy raz od 12 lat!
Casillas pękł. Tak zareagował na plotki
Na początku 2021 roku rozwiódł się z Sarą Carbonero, z którą był związany ponad dziesięć lat. "Oboje czujemy się dumni z rodziny, jaką stworzyliśmy i z możliwości dzielenia miłości, która wypełniała nas szczęściem przez wszystkie te lata bycia razem. Dziś nasza miłość jako pary to już dwie inne, ale nie odległe drogi. Wciąż będziemy razem oddanymi rodzicami, jak do tej pory. To przemyślana decyzja podjęta poprzez wzajemne porozumienie. Szacunek, oddanie i przyjaźń pozostanie na zawsze" - informował wówczas o zakończeniu małżeństwa. Casillas i Carbonero mają dwójkę potomstwa - Martina i Lucasa.
W ostatnich miesiącach hiszpańskie media rozpisywały się o kolejnych związkach 43-latka. Ponoć miał on wchodzić w relacje m.in. z dziennikarką Marią Jose Suarez czy byłą partnerką Cristiano Ronaldo Alyson Eckmann. Inne źródła mówiły o tym, iż Iker Casillas wdał się w romans z modelką i aktorką filmów dla dorosłych - Claudią Bavel.
Po tych informacjach Hiszpan po prostu nie wytrzymał. We wtorkowy wieczór na jego profilu X ukazało się obszerne oświadczenie, w którym odniósł się do plotek nt. swojego życia prywatnego. 43-latek był wściekły, iż media bez żadnych wiarygodnych informacji, refleksji i poszanowania czyjejś prywatności mogą rozpowszechniać takie treści. "Popularność doprowadziła do zainteresowania się aspektami mojego życia prywatnego, które zawsze chciałem trzymać z dala od centrum uwagi mediów, ponieważ należą one do mojej najściślejszej prywatności" - czytamy na początku komunikatu.
Zobacz też: Włosi wydali wyrok ws. Zalewskiego. Oni nie mają żadnych złudzeń
Następnie Casillas podkreślił, iż od dzisiaj nie zamierza ignorować nieprawdziwych i krzywdzących informacji publikowanych na swój temat. "Nie pozwolę, by bycie osobą publiczną oznaczało brak prawa do prywatności. Każde naruszenie mojej prywatności i/lub honoru, niezależnie od tego, kto jest jego autorem, będzie prawnie ścigane poprzez odpowiednie powództwa cywilne, które będą domagały się odszkodowań" - dodano.
"Doszło do punktu, w którym sytuacja jest nie do utrzymania. Nie zamierzam pozwalać na dalsze ingerencje w moje życie prywatne lub działania, które naruszają lub podważają mój honor. Robię to dla siebie i dla wszystkich wokół mnie, którzy są bezpośrednio i poważnie dotknięci, ponieważ z drugiej strony ci, którzy wykonują te działania, nie troszczą się absolutnie o nic" - napisał w dalszej części. Iker Casillas nie ukrywał również, iż "jego imię i wizerunek są kwestionowane, reputacja jest niszczona i atakowana, a prywatność została wykorzystana jako zwykła rozrywka".