Ciemne chmury, które zebrały się nad piłkarską reprezentacją Polski, nie tak łatwo będzie przepędzić. Posadą za konflikt w kadrze, z przelaną czarą goryczy w postaci porażki z Finlandią, zapłacił Michał Probierz, ale to nie przecina węzła gordyjskiego. Zespół czeka na nowego selekcjonera, a "Lewy" jeszcze nie ogłosił, iż na pewno wraca do drużyny, która oficjalnie nie stanęła ani za nim, ani za Probierzem. Zdecydowanie postawę asa ocenił legendarny trener Antoni Piechniczek w "Przeglądzie Sportowym".