Arsenal zdecydowanie potrzebuje wzmocnienia formy po przerwie międzynarodowej, podczas której zespół Mikela Artety przeżywał kilka trudnych tygodni.
Kanonierzy zremisowali z Chelsea 1:1 w Premier League i podpisali kontrakt na ostatnie okienko międzynarodowe w 2024 roku.
Punkt na Stamford Bridge przedłuża passę Artety bez zwycięstwa do czterech meczów w lidze angielskiej, a Arsenal coraz bardziej tracił przewagę nad tytułowymi rywalami.
Najnowsze dane Opta Supercomputer wskazują, iż szanse Arsenalu na tytuł spadły do 3,5%, podczas gdy lider ligi, Liverpool, ma 58,3% i prowadzi w tabeli z pięcioma punktami przewagi.
Arsenalowi pozostało siedem meczów w Premier League do końca 2024 roku, dwa w Lidze Mistrzów UEFA i ćwierćfinał Pucharu EFL przeciwko Crystal Palace.
W miarę wydłużania się harmonogramu spotkań były pomocnik Arsenalu Paul Merson twierdzi, iż nie ma już miejsca na błędy, jeżeli Arteta chce zakończyć dwudziestoletnie oczekiwanie klubu na tytuł mistrzowski, a Liverpool prowadzi swój zespół z dziewięcioma punktami przewagi.
„Arteta musi teraz zadbać o formę zawodników, nabrać paliwa, to jest najważniejsze” – powiedział po remisie z Chelsea.
„Muszą uciekać. Muszą się upewnić, iż ta liczba spadnie do sześciu punktów, zanim osiągnie 12 punktów.
„Jeśli dojdzie do 12, to dobranoc. przez cały czas uważam, iż dobrze sobie poradzą, jeżeli dogonią Liverpool.
Większość drużyny Artety wyrusza teraz na międzynarodowe obowiązki przed ostatnim okienkiem FIFA w 2024 roku, a Arsenal wróci do gry u siebie z Nottingham Forest 23 listopada.
Mecz u siebie z Manchesterem United 4 grudnia to przyciągające wzrok starcie w nadchodzącym programie Artety.