Probierz dostał pytanie o Bońka i się zaczęło. Nokaut

2 tygodni temu
Zdjęcie: screen Łączy Nas Piłka


- A czy pan wie, kto będzie bronił w marcu? Bo ja nie wiem - mówił Michał Probierz do jednego z dziennikarzy w trakcie konferencji prasowej przed meczem z Portugalią. Selekcjoner, choć był w dobrym nastroju, był w czwartek rano wyjątkowo zaczepny.
- A to jest pytanie Zbigniewa Bońka czy pańskie? No właśnie. Proszę o pańskie pytanie, jeżeli chce pan je zadać - na konferencji prasowej przed meczem z Portugalią powiedział Michał Probierz. Selekcjoner reprezentacji Polski wyraźnie zirytował się na jednego z dziennikarzy, który pytanie chciał rozpocząć od słów byłego prezesa PZPN.


REKLAMA


Zobacz wideo Probierz tłumaczy sensacyjną decyzję! Tak Polacy trenują przed Portugalią


Chciał, ale po reakcji Probierza zmienił zamiary. Nie zmienił już jednak nastawienia selekcjonera. Drugie pytanie dotyczyło tego, czy w obliczu dużej liczby goli traconej przez kadrę, Probierz ma zamiar zmienić ustawienie reprezentacji Polski.
- Odpowiadałem już na to pytanie w wielu wywiadach. jeżeli pan je czytał, to pan wie, iż nie - odpowiedział wyraźnie zirytowany Probierz. Kwestię potencjalnej zmiany ustawienia rozwinął dopiero później, przy okazji pytania innego dziennikarza.


- Słyszałem, iż powołałem zbyt wielu zawodników. Ale wiedziałem, co robię. Zdarzają się kontuzje, kartki, zawsze trzeba się z tym liczyć. Wiedzieliśmy, iż w listopadzie najczęściej zdarzają się urazy, dlatego wcześniej niż zwykle powołaliśmy większą liczbę piłkarzy. Dlatego dziś mam wystarczającą grupę i z niej wybiorę skład na piątkowy mecz - zaczął Probierz.
Dziennikarz zirytował Probierza na konferencji
- Wrócę jeszcze do kwestii ustawienia. Gramy i będziemy grać trójką środkowych obrońców. Dlaczego? Dlatego, iż większość zawodników w klubach gra w takim ustawieniu i w nim się rozwija. Piłkarze stają się coraz lepsi i trudno, żebym to zmieniał - dodał.


- Oczywiście, zdarzają nam się błędy i musimy znaleźć odpowiedni balans w defensywie. Ale błędy zawsze będą się zdarzały. I to nie tylko nam. Traciliśmy sporo goli, bo graliśmy przeciwko jednym z najlepszych na świecie, którzy potrafią wykorzystać każdą pomyłkę - podsumował Probierz.


Na koniec konferencji próbę zadania jeszcze jednego pytania podjął dziennikarz, który wcześniej zirytował selekcjonera. Tym razem pytanie dotyczyło tego, czy Probierz wie, kto będzie pierwszym bramkarzem reprezentacji Polski w kwalifikacjach do mistrzostw świata.
- U pana to ciężko o krótkie pytanie - zaczął zaczepnie Probierz. - A czy pan wie, kto będzie bronił w marcu? Bo ja nie wiem - zakończył selekcjoner.
Idź do oryginalnego materiału