Leclerc kontynuuje swoją passę w Baku, fantastyczny Colapinto – podsumowanie kwalifikacji do GP Azerbejdżanu

rallypl.com 3 tygodni temu

Leclerc kontynuuje swoją passę w Baku, fantastyczny Colapinto – podsumowanie kwalifikacji do GP Azerbejdżanu

Kolejny weekend Formuła 1 spędza w Baku, gdzie odbywa się GP Azerbejdżanu. Uliczny tor potrafi dostarczyć mnóstwa emocji, a kręte uliczki starego miasta w połączeniu z piekielnie długą prostą stanowią dla kierowców spore wyzwanie. Pokazały to już treningi, w których błędy popełniali m.in. Franco Colapinto, Charles Leclerc czy zastępujący zawieszonego Kevina Magnussena Ollie Bearman.

Qualifying is looking impossible to predict!

Here’s how FP3 finished up in Baku #F1 #AzerbaijanGP pic.twitter.com/MEZFy2yyDa

— Formula 1 (@F1) September 14, 2024

Q1

Serię okrążeń pomiarowych tym razem rozpoczął Nico Hulkenberg na komplecie opon miękkich. To samo ogumienie wybrała na początek niemal cała stawka. Jednym wyjątkiem był Mercedes, który w przypadku obu swoich kierowców zastosował zaoszczędzone komplety opon pośrednich.

Na czele tabeli gwałtownie zameldowali się kierowcy Red Bulla, spośród których szybszy okazał się Sergio Perez – dla Meksykanina, który ponownie czuje się w bolidzie Czerwonych Byków nieco lepiej, Baku jest jednym z ulubionych torów. Pięciokrotnie stawał tu na podium i jest jedynym kierowcą, który wygrał GP Azerbejdżanu więcej niż raz (2).

Niedługo później konkurencyjne czasy uzyskali również kierowcy Ferrari. Charles Leclerc stracił 0.159 sekundy, a Carlos Sainz 0.081 s. W połowie sesji dobry rezultat wykręcił Franco Colapinto, który okazał się szybszy np. od Leclerca czy Verstappena. Kierowca Williamsa przez chwilę okupował trzecie miejsce w tabeli, co – choć była to jeszcze wczesna faza kwalifikacji – było dość imponującym wyczynem, jak na zawodnika, dla którego jest to drugi wyścig w F1.

Na ostatnią serię przejazdu wyjechali niemal wszyscy zawodnicy. Wyjątkami byli liderujący wówczas Leclerc i trzeci Perez. Tylko ta dwójka pewna była swoich rezultatów w warunkach znacznie poprawiającej się przyczepności. W strefie zagrożenia znajdowali się wówczas Alonso, Bearman, Stroll, Ocon i Zhou.

W decydujących momentach sesji na torze pojawiła się żółta flaga w drugim sektorze. To przeszkodziło części kierowców w uzyskaniu lepszych rezultatów. Z kolei Lando Norris sam popełnił błąd, który sprawił, iż sensacyjnie odpadł już na etapie Q1. Ten wynik z pewnością nie pomoże mu ani w walce o mistrzowski tytuł, ani burzy, jaką fani McLarena rozpętali wokół ostatnich decyzji w brytyjskim zespole.

Odpadli: Ricciardo, Norris, Bottas, Zhou, Ocon

Q2

Q2 – już bez Norrisa – rozpoczęło się od sporego zamieszania w pit lane, gdzie zrobiło się dość ciasno na wyjeździe.

Ready to get back on the world’s fastest roller coaster?

Q2 is GO! #F1 #AzerbaijanGP pic.twitter.com/Hu41lEwxV5

— Formula 1 (@F1) September 14, 2024

Jako pierwsi czas uzyskali kierowcy Ferrari, którzy zameldowali się na czele tabeli. Dość gwałtownie rozdzielił ich jednak Alex Albon, a następnie wszystkich „pogodził” George Russell. Dobry rezultat w Q2 wykręcił także Ollie Bearman, który okazał się szybszy od swojego partnera zespołowego i po pierwszej serii przejazdów zajmował szóstą pozycję. Dla Brytyjczyka była to dobra okazja do tego, by zobaczyć, jak pracuje zespół, w którego barwach będzie ścigał się w przyszłym roku.

W połowie Q2 w strefie zagrożenia znajdowali się Colapinto, Alonso, Gasly, Tsunoda i Stroll. Podczas gdy wszyscy znajdowali się w boksach, na torze pozostawali kierowcy Ferrari. Obaj potencjalnie mogli zagrozić liderującemu wówczas Verstappenowi, jednak ustawienia ich bolidów zdecydowanie nie premiowały trzeciego sektora, gdzie strata okazała się zbyt duża. Ostatecznie Leclerc stracił do Holendera 0.014 s., a Hiszpan 0.461 s.

W ostatnich chwilach rywalizacji w Q3 zameldowali się Colapinto i Alonso. kilka zabrakło także Bearmanowi, który zdecydowanie nie był pocieszony tym, iż nie udało mu się awansować.

Odpadli: Bearman, Tsunoda, Gasly, Hulkenberg, Stroll

Q3

Już na początku Q3 kierowcy Ferrari potwierdzili, iż będą w gronie walczących o pierwszy rząd. Z kolei z problemami ostatnią część kwalifikacji zaczęli kierowcy Red Bulla. W gronie najszybszych kierowców znaleźli się również Russell i Piastri.

Pechowo kwalifikacje zakończył Alex Albon, który został wypuszczony z garażu z urządzeniem chłodzącym przez cały czas zamontowanym w samochodzie. Taj zatrzymał się na wyjeździe z alei serwisowej i samodzielnie pozbył się wentylatora, choć trzeba przyznać, iż porządkowi nie ułatwili mu tego zabiegu. Ostatecznie kierowca Williamsa zdołał wyjechać na tor, jednak było już zbyt późno, by rozpocząć okrążenie pomiarowe.

Tymczasem na torze trwała walka o pole position. Z marzeniami o nim gwałtownie pożegnał się Russell. W grze pozostali tylko kierowcy Ferrari i Piastrii. Australijczyk stracił jednak zbyt wiele, by awansować z drugiej pozycji, z kolei Sainz okazał się wolniejszy od kierowcy McLarena.

Choć Perez zdołał wykręcić rekord w pierwszym sektorze, to w dwóch kolejnych okazał się zbyt wolny i musiał pocieszyć się dopiero czwartą pozycją. Tym samym kolejny raz na torze w Baku z pierwszego pola wystartuje Leclerc.

Warte odnotowania jest także to, iż Colapinto ukończył te kwalifikacje przed Albonem.