Lechia Gdańsk zgarnie fortunę za swojego piłkarza. „Rekord transferowy Ekstraklasy zdecydowanie w zasięgu”

55 minut temu

Tomáš Bobček przeżywa w tej chwili najlepszy okres w swojej karierze. 24-letni napastnik nie tylko regularnie trafia dla Lechii Gdańsk, ale doczekał się także debiutu w seniorskiej reprezentacji Słowacji. Rosnąca forma sprawia, iż jego nazwisko coraz częściej pojawia się w kontekście bardzo dużego transferu — a Lech Poznań już przekonał się, ile trzeba za niego zapłacić.

Bobček jest dziś jednym z najbardziej elektryzujących piłkarzy Ekstraklasy.
W 16 ligowych występach zanotował 11 goli i 3 asysty, pracując na status jednego z najbardziej wartościowych zawodników rozgrywek.

15 milionów euro — tyle usłyszała Slavia Praga

Zainteresowanie Słowakiem pojawiło się pod koniec letniego okna. Slavia Praga wysłała zapytanie do Gdańska — i spotkała się ze ścianą.

Jak ujawnił prezes Jaroslav Tvrdík:

– Przyglądaliśmy się kilku napastnikom, ostatnio próbowaliśmy pozyskać dwóch. Ale jeden kosztuje 12,5 miliona euro, z premiami do 15 milionów. Nie możemy tego zrobić.

Tym „jednym” był właśnie Tomáš Bobček.

Lech Poznań także podbił, ale… cena przez cały czas była wysoka

Co ciekawe, sam Bobček przyznał pod koniec sierpnia, iż kontaktował się z nim Lech Poznań, szukając rywala dla Mikaela Ishaka.

Według ustaleń z Wielkopolski:

  • Lechia rzeczywiście liczyła na negocjacje z mistrzem Polski,
  • żądania wyniosły 4–5 milionów euro,
  • była to kwota dużo niższa niż dla Slavii, ale przez cały czas trudna do udźwignięcia.

„Rekord Ekstraklasy jest w zasięgu”

Dynamiczny rozwój Słowaka dostrzegają również obserwatorzy ligi.

Filip Trokielewicz tak podsumował jego ostatni występ:

„Nie wiem, ile Lechia będzie oczekiwała za Tomasa Bobcka, ale rekord transferowy Ekstraklasy jest zdecydowanie w zasięgu. Przekocur.”

Pochwał nie szczędzi też selekcjoner reprezentacji Słowacji, Francesco Calzona:

– To zawodnik, który znacznie się rozwinął w ostatnich miesiącach. Gra bardzo dobrze. Jest dostosowany do naszego stylu gry.

Zarówno słowackie media, jak i przedstawiciele klubów zza granicy są zgodni: latem Bobčka może czekać największy ruch w karierze.

Idź do oryginalnego materiału