Kurski prezesem zarządu TVP był w latach 2020-2022. Odkąd w Polsce zmieniła się władza, utracona w wyborach w 2023 roku przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, były szef Telewizji Polskiej stał się naczelnym krytykiem stacji, a zwłaszcza obecnego prezesa Daniela Gorgosza i dyrektora generalnego Tomasza Syguta. Już po wspomnianym El Clasico w Pucharze Króla wieszczył, iż to ostatni raz, gdy widzowie mają okazję obejrzeć takie widowisko w TVP. Teraz ponownie dał o sobie znać, jednak tym razem wkroczył na jeszcze wyższy poziom.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto zdobędzie Złotą Piłkę? Raphinia czy Yamal? "On jest kozakiem"
Jacek Kurski uderzył w TVP z pełną mocą. "Zabrali ludziom Barca - Inter"
W kolejnym wpisie na portalu X tym razem znacznie dłuższym, zarzucił obecnej władzy szereg działań niekorzystnych dla spółki pod kątem wydarzeń sportowych. Odwołał się choćby do Ligi Mistrzów, w którą TVP może w tej chwili pokazywać w środy, ale to Canal+ Sport (właściciel głównej licencji) decyduje, jakie mecze mają do wyboru. Skrytykował też stację za pokazanie wtorkowego półfinału Arsenal - PSG, a nie środowego Barcelona - Inter Mediolan.
- TO SIĘ W PALE NIE MIEŚCI. ZABRALI KIBICOM HIT BARCA-INTER. NEO-TVP DO PROKURATORA. Wiedzieliśmy, iż Tuskowe rympałki Gorgosz i Sygut kupiły za 13,5 mln euro za sezon Canal+ mecz... drugiego wyboru kolejki środowej, co oznaczało wywalenie prawie 60 mln zł za mecz 3-4 wyboru. Że przez cały sezon raczyli Widzów pokazywaniem w prime time różnych Club Brugge, Salzburgów, Eindhovenów czy RB Lipsków, nigdy Barcelony. TVP za moich czasów miała wszystkie środowe hity Ligi Mistrzów (plus finał), a nie 3-4 wybór, wart przeszło trzy razy mniej - napisał Kurski.
Kurski zapowiada skargę do prokuratury
- Tuskowe pajace na ten jeden jedyny szczebel rozgrywek zrobiły wyjątek i zamiast uprzeć się przy środzie, poddały się i wzięły ochłap, które pozostawił na stole Canal plus, czyli mecz drugiego wyboru, który akurat wypadł... we wtorek. Czyli zamiast Barcelona-Inter puścili już wczoraj przeciętny Arsenal-PSG - czytamy.
Swój wywód zakończył zapowiedzią doniesienia do prokuratury. - Po długim weekendzie zostanie w tej sprawie skierowane doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa działania na szkodę Telewizji Polskiej - napisał Jacek Kurski.