Ważą się losy posady selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. Faza domysłów i spekulacji ruszyła przed trzema dniami, rozpalając wyobraźnię kibiców do granic. Okazuje się jednak, iż do tej pory wszyscy mieli nie do końca prawdziwe przekonanie odnośnie faworyta wyścigu. Od początku uchodził za niego Jan Urban. Tymczasem sam zainteresowany wyznał właśnie, iż w tej sprawie... nikt z PZPN do niego choćby nie zadzwonił.