Kowboje bagatelizują zwycięstwo Commanders, a w programie play-offów znalazł się teraz Adam Schultz

1 miesiąc temu

Zdjęcie: Kowboje

Dallas Cowboys, pomimo wszystkich niepowodzeń w defensywie w tym sezonie, dzięki zwycięstwu 44-22 nad Washington Commanders na stadionie AT&T osiągnęli wynik 0,500.

Po kolejnej eksplozji w ofensywie i znacznie poprawionym występie w defensywie (szóstka i cztery worki DaRona Blanda) Cowboys wkroczyli w sezon.

Tak, to tylko jeden mecz, ale zwycięstwo Cowboys zadowoli Briana Schottenheimera i sztab trenerski. Teraz, przy bilansie 3-3-1, perspektywy na sezon dla Dallas wydają się nieco inne, ale ani przez sekundę nie myśl, iż Schotty i jego zespół czują, iż wszystko wróciło na adekwatne tory.

„Jestem podekscytowany zwycięstwem” – stwierdził Schottenheimer. „Jestem podekscytowany tym, jak graliśmy. Pomyślałem, iż w ataku wspaniale będzie wznowić grę. Po prostu podchodzę do każdego meczu po jednym meczu, ponieważ nikogo nie obchodzi, iż mamy teraz trzy-trzy i jeden. Będziemy dbać o to, gdzie będziemy w styczniu i to nas będzie motywować.”

Więcej: Brian Schottenheimer z drużyny Cowboys obserwuje „rojącą się” obronę podczas ataków dowódców

Kowboje teraz w walce NFC East

Teraz zaledwie dwa mecze za Philadelphia Eagles, z ofensywą grającą na elitarnym poziomie i defensywą najwyraźniej poprawiającą się, a Jayden Daniels opuszcza mecz kontuzjowany, Dallas jest w dobrej sytuacji.

To prawda, iż pozostało jeszcze sporo piłki nożnej do rozegrania, ale miejmy nadzieję, iż Cowboys po pełnym wzlotów i upadków rozpoczęciu roku 2025 wykorzystają to jako odskocznię do rozpoczęcia obliczeń przed ligą.

Eagles nie wyglądają na dominującą siłę z poprzedniego sezonu, Commanders są wkurzeni, a New York Giants, choć wykazują oznaki poprawy, przegrywają z Dallas, ale remis należy do drużyny Schottenheimera.

Jeśli więc Cowboys zdołają wykorzystać dynamikę wynikającą z tego zwycięstwa, kto wie, czy za kilka miesięcy NFC East znów nie będzie miało zwycięzcy kolejnej dywizji.