1:0 z Litwą i 2:0 z Maltą - to wyniki marcowych meczów reprezentacji Polski na starcie eliminacji do przyszłorocznego mundialu. Mimo zwycięstw Biało-Czerwoni byli krytykowani za grę. Z Litwinami mieli trudności w stworzeniu sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej. Bramkę zdobył Robert Lewandowski w końcówce meczu. Z Maltą okazji było znacznie więcej, ale jednocześnie zaskakująco często dopuszczali ich pod własną bramkę. Zdaniem Romana Koseckiego są konkretne powody, dlaczego Polska nie zagrała na miarę swoich możliwości.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki o reprezentantach Polski: Grają lepiej w klubach niż w kadrze
Kosecki wskazuje problemy reprezentacji Polski
Zdaniem byłego reprezentanta, jednego z najlepszych polskich piłkarzy lat 90., problemy obecnej kadry przede wszystkim dotyczą sfery mentalnej. Piłkarze zupełnie inaczej wyglądają w klubie niż w reprezentacji. Na treningach wychodzi wszystko, a w trakcie spotkań np. na Stadionie PGE Narodowym mają spętane nogi.
Według Koseckiego polskim piłkarzom brakuje wystarczającej mobilizacji i motywacji, by regularnie grali w kadrze narodowej na odpowiednim poziomie. To widać szczególnie w spotkaniach ze słabszymi rywalami. Litwa i Malta to zespoły ze środka drugiej setki rankingu FIFA (odpowiednio 143. i 169. miejsce w notowaniu z 3 kwietnia). Były napastnik Legii Warszawa i Atletico Madryt jest zdania, iż dziś nie ma kto wstrząsnąć szatnią, brakuje przywództwa. Problem dotyczy zarówno sztabu szkoleniowego, który nie rządzi żelazną ręką, jak i piłkarzy, gdzie nie ma liderów, wzorów, autorytetów. Brak stanowczości w zespole powoduje spadek motywacji.
Zobacz też: Burza po tym, co zrobiła rywalka Świątek. Granice zostały przekroczone
- Patrząc na dzisiejsze czasy, uważam, iż piłkarzom brakuje tej twardej, zdecydowanej ręki. Wierzę w to, iż awansujemy na mistrzostwa świata. Jeszcze nie wystartowaliśmy, a już się nastawiliśmy, także sami dziennikarze, iż gramy o baraż. Choć wiadomo, iż Holandia czy Hiszpania są poza zasięgiem. Rozmawiałem z Michałem Probierzem, gratulowałem mu po meczach tych sześciu punktów, trzech bramek, zero straconych, ale gry nie za bardzo. Ktoś, kto grał i trochę przeżył, to wie, iż ciężko jest się aż tak zmobilizować. Nie mam do nich pretensji o wynik, natomiast niektórzy dają z siebie za mało tutaj, mniej niż w klubie. W klubie fajnie wyglądają, a przyjeżdżają na kadrę i nie mogą się odnaleźć, a wręcz nie mogą wygrać pojedynku - mówił Kosecki w programie "To jest Sport.pl".
Kosecki przytoczył przykład meczu z San Marino z 1993 r., który Polska wygrała po słynnym golu ręką Jana Furtoka, wskazując, iż słabsze mecze mają prawo się zdarzyć raz na jakiś czas. Problem w tym, iż obecna kadra gra poniżej pewnego poziomu od dłuższego czasu.
- Ja to rozumiem jako piłkarz. Grałem przecież z San Marino w Łodzi, gdzie mieliśmy z dziesięć sytuacji, Furtok strzelił ręką, a jeszcze oni mieli z dwie sytuacje sam na sam, mogliśmy przegrać ten mecz - dodał.
W czerwcu Polska zagra sparing z Mołdawią w Chorzowie i mecz eliminacji na wyjeździe z Finlandią.