
Suzuki Korona Handball Kielce wreszcie przełamała złą passę. W meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet kielczanki pokonały na własnym parkiecie ekipę EISBERG Dziewiątka Legnica 28:22.
Początek meczu? Niezbyt optymistyczny. Dziewiątka gwałtownie objęła dwubramkowe prowadzenie, ale kielczanki nie zamierzały składać broni. Po 14 minutach gry gospodynie prowadziły już 5:4. Jednak końcówka pierwszej połowy znów należała do przyjezdnych – dwie minuty przed przerwą prowadziły 10:7. To rozsierdziło i zmobilizowało gospodynie, które trzema trafieniami doprowadziły do wyrównania!
Druga połowa to już zupełnie inna historia. Już w 34. minucie Karolina Milczarczyk z Dziewiątki obejrzała czerwoną kartkę, co wyraźnie wytrąciło rywalki z rytmu. W tym czasie podopieczne Żaby-Żabińskiego wrzuciły wyższy bieg, rzucając pięć bramek z rzędu!
W 45. minucie na tablicy widniał wynik 22:13, a gospodynie mogły kontrolować przebieg gry. Magdalena Berlińska swoimi trafieniami tylko dopełniła dzieła. Choć w końcówce rywalki nieco zmniejszyły straty, to zwycięstwo kielczanek ani przez moment nie było zagrożone.
Dla zespołu z Kielc to przełamanie po serii porażek. Już w najbliższą sobotę (5 kwietnia) Korona zmierzy się na wyjeździe z SMS-em ZPRP I Płock. Pierwszy gwizdek o 19:00.
- SUZUKI KORONY HANDBALL
- DZIEWIATKA LEGNICA
- LIGA CENTRALNA