Kontuzja w ROW-ie Rybnik?! Wstępna diagnoza mówi o złamaniu!

speedwaynews.pl 1 dzień temu

W środowe popołudnie na łódzkiej Moto Arenie odbyła się zaległa runda Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Pierwotnie turniej został przerwany po zaledwie sześciu biegach, co było zbyt małą liczbą, by uznać zawody za zaliczone. W efekcie młodzieżowcy z Łodzi, Częstochowy, Rybnika i Opola ponownie stawili się w Łodzi, by powalczyć o punkty do klasyfikacji DMPJ.

Zawody układały się dobrze dla drużyny ROW-u Rybnik. „Rekiny” przez długi czas toczyły wyrównany bój z zespołem z Częstochowy. Niestety, w czwartej serii startów rybniczanie stracili swojego lidera – Maksyma Borowiaka. Zawodnik do momentu upadku zdobył osiem punktów w trzech biegach i prezentował bardzo dobrą formę.

Do groźnego zdarzenia doszło w jednym z wyścigów z udziałem Oliviera Buszkiewicza. Borowiak zaliczył poważny upadek i potrzebował pomocy medycznej. Według wstępnych informacji, u młodego żużlowca podejrzewane jest złamanie piszczela. To fatalna wiadomość zarówno dla ROW-u Rybnik, jak i kibiców juniora.

Tego typu uraz oznacza potencjalnie długą przerwę w startach. Choć Borowiak nie błyszczał dotąd w PGE Ekstralidze, wciąż był regularnie wystawiany do składu i zbierał cenne doświadczenie. Miał jednak pauzować w nadchodzącym meczu przeciwko Stelmet Falubazowi Zielona Góra – jego miejsce w awizowanym zestawieniu zajął Kacper Tkocz.

To kolejny cios dla rybnickiej młodzieży. Z urazem walczy także Paweł Trześniewski, który po upadku w Zielonej Górze wciąż dochodzi do pełni zdrowia. Wychowanek ROW-u dla dobra organizmu zrezygnował ostatnio ze startów w U24 Ekstralidze oraz DMPJ. Jego powrót zapowiadany jest na piątkowy mecz ligowy.

Maksym Borowiak
Maksym Borowiak
Idź do oryginalnego materiału